Gruzińskie bezdroża - spotkanie z PolakoGruzinem

Jak co roku wracamy do spotkań na temat Gruzji, która już bardzo mocno weszła do świadomości turystycznej, jako popularne miejsce na objazdówkę, trekking, wine tour, itd. Wszyscy twierdzą, że w Gruzji byli, wielu twierdzi, że po tygodniu poznali ją już doskonale, inni głoszą, że Gruzja się skończyła, jak Metallica na "Kill 'Em All", a jej dzisiejsze oblicze to już tylko wydmuszka dla masowej turystyki. A co jeśli w tym wariackim kaukaskim kraju, gdzie wszystko stoi na głowie, są jeszcze miejsca, do których rzadko ktoś dociera, pogranicza, w których żyją różne narody i grupy etniczne. Wioski, jeziora i wąwozy, o których nie mieliście pojęcia? Zapraszam na mój gruziński wieczór śladem prawdziwej dzikości i niezadeptanych bezdroży, śladem ormiańskich uchodźców i azerbejdżańskich pasterzy, śladem meczetów w górskich wioskach i przedchrześcijańskich wierzeń, szlakiem opowieści i zabytków, do których mało kto dociera!