Karnawałowy dobry wieczór z Tenorem i Trio Muzyczno-Komediowym The Threex

Jesteśmy grupą dobrych znajomych, którzy połączyli swoje pasje: do muzyki, kabaretu, komedii, sceny i jedzenia. Wspólnie naszej pasji poświęciliśmy ładnych kilkadziesiąt lat, zdobyliśmy łącznie około 150 nagród na festiwalach muzycznych i kabaretowych. Zagraliśmy około 2000 koncertów na terenie Polski i nie tylko. Zjedliśmy 6,5 tony ziemniaków i 74 hektolitry zupy, przespaliśmy w hotelach 1000 i jedną noc oraz zajechaliśmy 11 samochodów.

Czesław Jakubiec:
Śpiewa. I mu to wychodzi. Nawet bardzo. Ukończył Akademię Muzyczną w Łodzi, Technikum Budowy Płatowców oraz rozpoczął teologię, socjologię, filozofię i sprzątanie samochodu. To ostatnie obiecał że skończy. Występował jako aktor, śpiewak, kabareciarz - ukrywając się pod nazwą Kabaret Tenor. Jego największą siła są głos i kontakt z widzem, które czerpie z uwielbianych przez siebie ziemniaków.

The ThreeX - to zespół łączący humor i muzykę podobnie jak "Grupa MoCarta"i prezentują światowy poziom muzyczny. Niedawno wrócili z tourne po Japonii 10 koncertów w najlepszych salach, bo w zeszłym roku wygrali Music - Comedy Festival w Tokjo.

Zupełnie nowy i od razu profesjonalny zespół. Jak do tej pory grali w Austrii (w Wiedniu skończyli Akademię Muzyczną) w Japonii (gdzie wygrali festiwal humoru w muzyce) i innych krajach... w Polsce jeszcze niewiele (festiwale, imprezy biletowane i firmówki i raz w TVP w programie "Dzięki Bogu, już weekend"). The Threex to wyszukany humor i wirtuozeria instrumentalna na dwoje skrzypiec i fortepian. Prezentują niezwykłe, pełne humoru show z elementami sztuk cyrkowych, tańca i kabaretu. Koncert trwa 1,5 godz i jest pełen radosnej zabawy, dzikich tańców, nostalgii i humoru spod znaku zmiksowanej muzyki z różnych czasów i gatunków od muzyki poważnej do rocka, od ludowych dźwięków po muzykę filmową tj. od Bonda po Wojny gwiezdne - jednym słowem wyrafinowane aranże muzyczne z przymrużeniem ucha.

"Ten świetny zespół znak zznakomicie kontynuuje rozwinięte w Polsce elementy zabawy muzycznej, począwszy od krotochwilnych dzieł XVII-wiecznego baroku po muzykę Michaela Jacksona, poprzez motywy z Jamesa Bonda po znane poczucie humor u Chopina, a nawet z gruntu podejrzaną twórczość Waldemara Malickiego, który po usłyszeniu zespołu The ThreeX postanowił dobrowolnie oddać się w ręce organów ścigania."
recenzja: Waldemar Malicki