miroslaw oceniając napisał(a) dodatkowo:
"Artyści żeby nas wprowadzić w stan upojnego wieczoru potrafili się dwoić i troić wcielając się w rolę , dawali z siebie wszystko a nawet jeszcze więcej. Nasze towarzystwo nie grzeszy młodością -to i słuch i wzrok nie ten i nie powinno oceniać . Jednak skoro zostałem wezwany do tablicy to dla nas było za głośno, a "szpiczaste" głosy Tenorów - drażniły (pewno to sprawa operatora dźwięku) . Brak konferansjera odczuwalny. Ogólnie jesteśmy zadowoleni świetnie się bawiliśmy i pamięć nam odświeżyli ."