KupBilecik

Wiadomości ze świata muzyki i filmu

Założona przez Kayah i Tomika Grewińskiego wytwórnia Kayax świętuje w tym roku swoje dwudziestolecie. Z tej okazji powstała akcja "Kayax XX Rework", w której Artyści tworzą nowe, zaskakujące wersje największych przebojów z katalogu wytwórni. W pierwszej odsłonie akcji udział wzięli: Krzysztof Zalewski, Mery Spolsky, Ania Leon, Arek Kłusowski oraz Julia Wieniawa i Kuba Karaś. Do wiosennej odsłony zostali zaproszeni: Natalia Przybysz, Skubas i Barbara Wrońska, Reni Jusis, Cooks oraz Sarsa. Akcja odbywa się między 11 a 15 kwietnia i w każdy ten dzień w serwisach streamingowych publikowany jest inny, zaskakujący cover. Skubas i Barbara Wrońska sięgnęli po romantyczny przebój i jedną z najbardziej znanych polskich ballad – "Prócz Ciebie Nic" autorstwa Kayah oraz Krzysztofa Kiljańskiego z 2005 roku. Nowa wersja utworu zyskała jeszcze bardziej intymny i nieco akustyczny klimat. Pierwszym utworem w tej wiosennej odsłonie akcji "Kayax XX Rework" był cover hitu Brodki "Varsovie" w wykonaniu Natalii Przybysz. Dziś do sieci trafia "Prócz Ciebie Nic" od Skubasa i Barbary Wrońskiej, a przed nami jeszcze wyjątkowe 3 covery. Śledźcie media społecznościowe wytwórni przez najbliższe dni i sprawdźcie jakie covery przygotowali inni zaproszeni do akcji Artyści. Skubas pojawił się także w poprzedniej akcji "Kayax XX Rework" – wówczas to jego utwór "Nie mam dla Ciebie miłości" był coverowany przez Julię Wieniawę. Ostatnim wydawnictwem od artysty jest wydany w 2020 roku album "Duch", natomiast w najbliższych miesiącach można spodziewać się utworów, zapowiadających nowy krążek. Barbara Wrońska również pracuje nad nowym materiałem.
Za pomysłem stoi sama jubilatka, która zajęła się również stroną koncepcyjną i organizacyjną całego przedsięwzięcia. - To była fajna zabawa, dużo kombinowania - kogo z kim połączyć, komu jaki utwór zaproponować - wspomina. - Ale było też przy tym dużo pracy, bo łącznie zaprosiłam do podjęcia tego wyzwania ponad 30 osób! Jestem zachwycona talentem i pomysłowością artystów, którzy dali moim piosenkom nowe życie. W części utworów można też usłyszeć samą Novikę - chociażby w prezentowanym w ubiegłym tygodniu "Perfect Beach" z udziałem Baascha. Singlem towarzyszącym premierze albumu "Novika 2.0" jest piosenka "Scenariusz", nagrana w duecie z Arkiem Kłusowskim. Za stronę produkcyjną i nowy aranż odpowiada duet Sampler Orchestra, z którym Novika współpracowała już przy piosence "Unsafe". - Wielkim zaszczytem dla mnie była możliwość współpracy z Noviką, ikoną muzyki elektronicznej - wyznaje Arek. - Byłem na jej pierwszym koncercie, mając jakieś 16 lat… pamiętam, jakie zrobiła na mnie wrażenie. NOVIKA 2.0 Novika, Szatt - T.Time (2Track Rework) Kasai - She’s Dancing Skubas - Od Dziecka feat. Borys Atlvnta - Wyspy Bokka - Who Wouldn’t Meeting By Chance, Baasch, Novika, Rafał Dutkiewicz- Perfect Beach Natalia Grosiak - Depend On You Loco Star - Partner In Crime Sampler Orchestra, Arek Kłusowski, Novika - Scenariusz Blauka - Lekko Bogdan Kondracki - Homemade Agim Novika, Buslav, - Safest Max Skiba Novika, Bartek Królik,- Tricks Envee, Novika, Danielle Moore - Miss Mood Nuno, Iza Kowalewska, Spox - Daily Routines Maria Sadowska, Seb Skalski - Lovefinder Novika, Jacob A - Hate Love feat. Satl Min T - Forever Girl Novika, Tomasz Mreńca - Silence Is Pure Golden, Martyna Szczepaniak - Where Is…
Trudno wyobrazić sobie polską scenę klubową bez Noviki. Trudno też uwierzyć, że od debiutu Kasi Nowickiej minęło już 20 lat. Wszystko zaczęło się od piosenki "Where Is The Love" zespołu Futro, zamieszczonej na płycie dołączonej do legendarnego magazynu muzycznego "Machina". W 2001 roku światło dzienne ujrzało pierwsze oficjalne wydawnictwo z udziałem Noviki - piosenka "T.Time" nagrana z Andrzejem Smolikiem na jego pierwszy, kultowy album. Reszta jest historią, która wciąż się pisze. A jej najnowszym rozdziałem jest nadchodząca płyta "Novika 2.0" z reinterpretacjami klasyków Noviki - w nowych wykonaniach. Do tego szalonego przedsięwzięcia nasza bohaterka zaprosiła artystów, którzy już wcześniej z nią współpracowali (Skubas, Agim, Envee, Baasch, Buslav, Loco Star, Kasai), ale też takich, z którymi niedawno połączyła muzyczne drogi (Natalia Grosiak, BOKKA, ATLVNTA, Arek Kłusowski, Blauka). W niektórych wersjach słychać samą Novikę, w innych udało jej się połączyć artystów, którzy wcześniej ze sobą nie współpracowali. Wybór pierwszego singla padł na utwór, do którego Novika zaprosiła Skubasa. Zaśpiewał i na nowo zaaranżował piosenkę "Od Dziecka" z albumu "Bez Cukru". W oryginalnym utworze Novice towarzyszy córka Nina, więc pojawił się również synek Skubasa - Borys, który dał się namówić na swój wokalny debiut. - Od Noviki wszystko zaczęło się " na poważnie" - mówi Skubas. - Dzięki współpracy przy "Tricks of Life" zauważył mnie Kayax, a także Smolik, który potem zaprosił mnie do zespołu. To z Noviką zagrałem pierwszy raz na Open'erze, zacząłem grać "profesjonalne" koncerty. Cieszę się, że mogę uczestniczyć po tak wielu latach w jej jubileuszowym projekcie. Sam wybór utworu dokonał się niejako sam. Jesienią 2019 roku słuchałem jej płyty i urzekł mnie przekaz refrenu piosenki "Od dziecka". Dwa lata później sugestia Noviki, jaki utwór mam wziąć na warsztat była czymś oczywistym. Nigdy też nie marzyłem nawet o tym, że zaśpiewam w piosence ze swoim synkiem, ale stało się! Cieszę się też, że mogłem postawić pierwsze kroki jako producent muzyki elektronicznej. Premierę albumu "Novika 2.0" przypieczętuje wyjątkowy koncert w klubie Niebo 26 listopada - LET’s REWIND: 20 LAT OD DEBIUTU. Nie zabraknie na nim muzycznych wspomnień oraz nuty nostalgii - opakowanych jednak w estetykę muzyczną odpowiednią do roku 2021. Na scenie zabrzmią utwory ze wszystkich albumów artystki, ale również te najważniejsze z ostatniej płyty "Bez Cukru". Novice towarzyszyć też będzie jej zespół - Miłosz Oleniecki (klawisze, elektronika) oraz Rafał Dutkiewicz (perkusja). Wśród gości między innymi: Skubas, ATLVNTA, Loco Star (pierwszy występ po długiej przerwie zespołu!), Arek Kłusowski, Kasai.
Utwór powstał ze specjalną dedykacją dla mamy artysty. Przypomina on, jak ważne są nasze mamy, o których ciężkiej pracy nie wolno zapominać. - Czasami nie zauważamy tego, że oddychamy. Stało się to dla nas oczywiste, naturalne. Wystarczy, że ktoś próbuje nas pozbawić tlenu na moment - zaczynamy doceniać każdą cząsteczkę powietrza - mówi Skubas. - Mam wrażenie, że czasem podobnie jest z naszymi mamami. Wydaje się nam tak oczywiste i naturalne, że są. Prawda jest taka, że niewiele jesteśmy w stanie sobie przypomnieć, jak dużo trudu włożyły w nasz rozwój i wychowanie. I nieważne, że nie każda jest ideałem - ważne by pamiętać, że bycie matką to najcięższa, najbardziej niedoceniana i w dodatku - niepłatna - praca na świecie! Doceńcie i przytulcie swoje mamy dzisiaj, jeśli tylko możecie! Premierze towarzyszy teledysk stworzony wraz z fanami Skubasa. Dzięki spontanicznej akcji na social mediach zebrane zostały zdjęcia fanów z ich mamami, które możemy zobaczyć w klipie. To wspaniała pamiątka i gratka dla słuchaczy. Wszystkim mamom życzymy wszystkiego najlepszego!
MTV Unplugged to legendarna i znana na całym świecie seria koncertów, w trakcie których artyści śpiewają na żywo przy akompaniamencie wyłącznie instrumentów akustycznych. Polskimi artystami, którzy znaleźli się w tym wyjątkowym gronie są m.in. Kayah, zespoły Hey i Wilki, Brodka czy Kasia Kowalska. W 2020 roku do projektu zaproszona została Natalia Przybysz – niezwykle utalentowana wokalistka, kompozytorka oraz autorka tekstów. Podczas koncertu Natalii Przybysz dla MTV Unplugged, wybrzmiały akustyczne wersje 14 utworów, wybranych spośród trzech ostatnich albumów artystki zatytułowanych “Prąd", “Światło Nocne" oraz “Jak Malować Ogień". Pierwszą zapowiedzią płyty – dźwiękowego zapisu z koncertu "bez prądu" był utwór "Królowa Śniegu" z Hanią Rani. Teraz przyszedł czas na "Ciepły wiatr", do którego wykonania Natalia zaprosiła Skubasa, Piotra Niesłuchowskiego oraz Michała Pepola. - Pierwszy raz usłyszałam jak Skubas gra "Ciepły wiatr", gdy szykowaliśmy się do wspólnego występu dla WWF - mówi Natalia Przybysz. - Wspólnie z Piotrem Niesłuchowskim zrobili mi totalny mikroklimat do uwolnienia się i improwizacji, zwłaszcza na końcu piosenki. To było dla mnie mega miłe, że mogłam z nimi pośpiewać. Myślę, że może to być początek czegoś wspólnego :) Głos Skubasa jest ciepłym wiatrem. - Z Natalią Przybysz spotkaliśmy się podczas koncertu online dla WWF i w ramach tego koncertu zaprezentowaliśmy utwory "Nie pytaj" oraz "Ciepły wiatr" w trio, wraz z Piotrem Niesłuchowskim - mówi Skubas. - Wykonaliśmy nowe aranżacje w wersji na gitarę akustyczną, stopę i elektryka. Bardzo dobrze to wyszło i mieliśmy wrażenie, że to wszystko zaiskrzyło w takiej trochę pierwotnej odsłonie. Może dlatego Natalia postanowiła zaprosić nas do udziału w tym projekcie. Bardzo się cieszę, że mogłem znowu wystąpić z tak cudowną wokalistką na jednej scenie. To zaszczyt wystąpić z Natalią i jej zespołem na tak legendarnym wydarzeniu, jak MTV Unplugged. Przy tej okazji przypomniało mi się, że lata temu przy okazji debiutu Natalii, jeszcze wtedy jako "Natu" zostałem zaproszony do śpiewania u niej w chórkach, niestety niedługo zostałem z nich wyrzucony. Historia zatoczyła koła (miejmy nadzieję, że nie pełne :)) i po latach znowu miałem przyjemność zaśpiewać z Natalią na jednej scenie. Premiera zapisu wideo z koncertu MTV Unplugged odbędzie się 27 lutego na antenie MTV, a następnie – będzie można obejrzeć go na platformie player.pl. Z kolei premiera albumu CD z utworami, wykonanymi na koncercie, planowana jest na 12 marca. Dodatkowo – w czerwcu Natalia Przybysz wyrusza w trasę koncertową z projektem MTV Unplugged. Fizyczne wydania oraz opakowania albumu "MTV Unplugged Natalia Przybysz" są wykonane z odpadów pochodzących z recyklingu. Stanowi to kontynuację konsekwentnej i przemyślanej eko-narracji artystki, która już w 2019 roku wydała płytę "Jak malować ogień" z ekologicznych materiałów.
Przez ponad miesiąc fani artysty uczestniczyli w akcji #uwolnijducha – pokazując co ich napędza do działania oraz co pozwala naładować się energią, ale też złapać równowagę w tych trudnych czasach. - Z trzech "okolic" w jakich uczestniczy człowiek, czyli ciało, umysł, duch to właśnie DUCH jest tym co najbardziej kojarzy mi się z wolnością. O wolność czasem jest trudno-bo pandemia, bo prawo, bo obowiązki, przyziemność etc. – ale zawsze jest szansa na mały jej powiew, choćby tym czym są marzenia - mówi Skubas o akcji #uwolnijducha. - A moje są takie, że spotkamy się w tym roku twarzą w twarz na koncertach! Z całego serca dziękuję Wam, że podzieliliście się, że mną oraz z innymi sposobami na uwalnianie się od wszystkiego co "za ciasne". Wiele z Waszych pomysłów jest dla mnie inspiracją. Album "Duch" Skubasa ukazał się 23 października 2020 roku. Dotychczas, zrealizowano teledyski do utworów "Szklane miesiące", "Haitańskie drzewa", "Ojciec i syn" oraz "Azja".
Do trzech razy sztuka. Dwie udane płyty - "Wilczełyko" i "Brzask" - Skubas ma już za sobą, trzecia właśnie się ukazuje. Niby bliska tamtym, a jednak inna. Bardziej dojrzała, pogodna i uduchowiona. Dzisiejszej premierze albumu "Duch" towarzyszy także nowy teledysk do utworu "Azja". - Tekst napisała Basia Flow Adamczyk (autorka tekstu do piosenki "Nie mam dla Ciebie miłości") w przeddzień mojego samotnego wyjazdu do Azji na początku 2016 roku - mówi Skubas o utworze "Azja". - Oddała w nim towarzyszące mi emocje: ekscytacja i lekki przestrach jak sobie poradzę. To była moja pierwsza tak daleka, samotna podróż. - Pomysł na scenariusz pojawił się w mojej głowie po pierwszej rozmowie ze Skubasem, który opowiedział mi o swojej samotnej wyprawie do Azji w ważnym momencie jego życia - mówi Sebastian Juszczyk, reżyser. - Pomyślałem, że była to bardziej wyprawa w głąb siebie niż po prostu wycieczka. W klipie "Azja" schodzimy do piwnicy i eksplorujemy zakamarki naszej osobowości, by odnaleźć prawdę o sobie i to co czyni nas tym kim jesteśmy. "To co kocham uwalnia się spośród warstw" - śpiewa Skubas w otwierającym nowy album utworze "Pogromcy słońc". To utwór o poszukiwaniu siebie w górskich wędrówkach, ale też doskonałe wprowadzenie do nastroju tej płyty, która spod warstw niepokoju, melancholii i złych nawyków uwalnia to, co w życiu najważniejsze. Nadzieję, wolność, umiejętność odpuszczania. Duże słowa, pojemne idee, które w piosenkach Skubasa odnajdują się w rzeczach małych i zwykłych sprawach. Jak wierny pies, przygarnięty na stacji benzynowej w drodze na koncert, któremu poświęcone są wzruszające "Papierowe uszy". Jak dylemat, gdzie człowiek jest bardziej u siebie – w samotni pod lasem, czy w szumie miasta ("Dobrze tam"). Albo spacer z ukochaną osobą po parku i zarazem przez świat który zwariował ("Haitańskie drzewa"). Ten album nie mógł się nazywać inaczej, bo duch odnosi w nim zwycięstwo nad materią. Nie jest to głośny triumf, nie upojna wiktoria, ale łagodne pogodzenie się z istotą rzeczy i mądra pokora wobec przemijania, wyrażona wprost w wieńczącej płytę, epickiej "Balladzie o tym, że nie giniemy". - Ta płyta jest opowieścią o życiu faceta po przejściach, ale już mniej skonfliktowanego ze światem. Odnosi się często do tego co niematerialne, niemierzalne. Jest rozliczeniem się, ale takim pokojowym, bez gniewu, agresji, bez zbędnego niepokoju – tłumaczy Skubas – "Duch" to cisza, znalezienie miejsca w spokoju od ego, od wyścigu, od szumu świata, ekranów, mediów. To powrót do głębokiej natury, z której przyszliśmy i do której na pewno wrócimy. Duch potrzebuje przestrzeni, nie wciśnie się w zbyt gęste aranżacje, nie umości w wyłącznie cyfrowych brzmieniach. Dlatego produkcja albumu jest tak przestrzenna i naturalna, jak to tylko możliwe, ale daleka od surowości. Owszem gitara akustyczna brzmi prawdziwie, nago, ale szlachetności dodają tej muzyce i rozlewające się szeroko tła z syntezatorów, i sugestywne dęciaki. Skubas jest w tym wszystkim bardzo światowy, przyswajając wpływy tak różne, jak łagodne oblicze grunge'u, eksperymentalny folk Woodkida czy Bon Iver, ale i tradycyjne pieśni płynące z werandy gdzieś na odludziu w Oklahomie. Jest zarazem całkowicie swojski – zarówno słowem, jak i dźwiękiem odmalowuje świat doskonale nam wszystkim znany, obecny za oknem. Partnerują mu w tym znakomici muzycy, przede wszystkim multiinstrumentalista Tomasz "Harry" Waldowski (LemOn, Chłopcy Kontra Basia, Mazolewski/Porter), a także m.in. basista Maciej Matysiak (Mrozu, Bitamina), puzonista Tomasz Kasiukiewicz (Artur Rojek, Lech Janerka, Oszibarack), trębacz Łukasz Korybalski (Andrzej Smolik, Katarzyna Nosowska) i ceniony saksofonista jazzowy Szymon Łukowski. Za realizację nagrań pochwały zbierać będą Krzysztof Tonn, Arkadiusz Kopera i Tomasz Waldowski.
Utwór swym muzycznym nastrojem idealnie wpisuje się w ostatni dzień lata. Czuć w nim lekkość gorących wieczorów, błogość i beztroskę. Gdy wsłuchamy się w tekst piosenki odkrywamy jej drugie dno będące odbiciem nastrojów panujących aktualnie na świecie. Skubas jak zwykle mistrzowsko w słowa ubrał rozterki, obawy i emocje. Tekst piosenki dotyka ponurego, kwietniowego czasu, kiedy pustka i strach zaczęły rządzić ulicami miast i miasteczek. To refleksja Skubasa na temat przepisów, przemijania, akceptacji, a nawet teorii spiskowych. - To najmłodsza i zarazem moja najbardziej radosna piosenka dotychczas - opowiada Skubas. - Przynajmniej jeśli chodzi o warstwę muzyczną. Warstwa tekstowa natomiast jest rezultatem zaistniałej sytuacji w Polsce i na świecie w kwietniu 2020 roku. To manifest o pogodzeniu się z losem, zarazem stawiający ważne pytanie - czy za kryzysem, w którym przyszło nam teraz żyć, stoi coś więcej? "Haitańskie drzewa" to trzecia piosenka - po "Szklane miesiące" oraz "Ojciec i syn" -poprzedzająca płytę Skubasa "Duch", która ukaże się jeszcze w tym roku. W swojej twórczości podróżuje w głąb ludzkich doświadczeń. Jego teksty są pełne emocji. Bez zbędnych upiększeń dotyka tematów, w których każdy słuchacz może odnaleźć cząstkę siebie. Wszystko to w akompaniamencie czasem czułych i delikatnych, czasem mrocznych, brudnych, niemal grunge'owych kompozycji. Kiedyś znany głównie na scenie klubowej, szerszej publiczności dał się poznać dzięki wydanemu w 2012 autorskiemu albumowi "Wilczełyko". Na swojej drugiej płycie - "Brzask" zaprezentował się już jako artysta kompletny.
W sobotę, 5 września odbyła się gala wręczenia nagród 7. edycji konkursu Papaya Young Directors - jedynego konkursu w Europie dla młodych reżyserów umożliwiającego bezpośrednie wejście do zawodu w branży filmowej. W tym roku Kayax wszedł we współpracę z konkursem: Barbara Wrońska, Natalia Przybysz, zespół Kroki, Skubas i SMOLIK / KEV FOX oddali swoje utwory na warsztat młodych twórców. W ramach tej współpracy powstało aż 6 ekscytujących teledysków. Spośród 22 filmów, stworzonych w ramach tegorocznej inicjatywy, nagrodzono 9 produkcji. Grand Prix 7. edycji powędrowało do Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka za film "Ja" zrealizowany dla marki Tyskie. Wśród prezentowanych na Finale Papaya Young Directors projektów znalazły się teledyski do piosenek: "Ojciec i Syn" Skubasa, dwa obrazy do utworu Natalii Przybysz "Że jestem", "Move Honey" - duetu Smolik / Kev Fox oraz "Fading All Out" zespołu Kroki. - Oto stało się coś zupełnie nieoczekiwanego. Zostałam obdarowana dwoma obrazami do jednej z moich piosenek, do piosenki "Że Jestem" - mówi o klipach do swojej piosenki Przybysz. - Jeden jest dla mnie osobistym i bardzo ciepłym zapisem z życia przepięknej pary dziewczyn, drugi opisuje w moim odczuciu mikro i makrokosmosy z pozycji ciałopozytywności. Na szczęście to nie ja byłam w Jury konkursu Papaya Young Directors, bo byłoby mi trudno wybierać, który jest lepszy. - Klip do Czarnej D. urzekł mnie prostotą, a zarazem przewrotnością przekazu - komentuje z kolei Barbara Wrońska. - Wspaniały pomysł żeby bohaterami były psy, bardzo odważny i mega ciekawy w realizacji. Bardzo dziękuje twórczyniom, gratuluje odwagi i super wyobraźni. Wszystkie klipy można znaleźć pod tym adresem.
- Nie zawsze wszystko układa się dokładnie tak jakbyśmy tego chcieli - mówi Skubas. - Pierwszy singiel zapowiadający moją nową płytę miał się ukazać w postaci teledysku już tydzień temu , ale …z powodu przyczyn technicznych jego premiera została opóźniona. W międzyczasie miał miejsce finał konkursu Papaya Young Directors , w którym to udział brała inna moja nowa piosenka pt. "Ojciec i syn". Nie dość, że teledysk do niej zajął pierwsze miejsce, to jego treść i forma w moim odczuciu czyni go jednym z najciekawszych klipów w polskiej muzyce jakie dane było mi kiedykolwiek oglądać! Czuję wielką radość i dumę mogą się nim dziś z Wami podzielić !!! Wszystko widocznie układa się dokładnie tak jak ma się układać! Skubas kiedyś znany głównie na scenie klubowej, szerszej publiczności dał się poznać dzięki wydanemu w 2012 autorskiemu albumowi "Wilczełyko". Na swojej drugiej płycie - "Brzask" z 2014 roku zaprezentował się już jako artysta kompletny. Jesienią 2019 roku wypuścił singiel "Szklane miesiące". Łukasz Simlat ostatnio zagrał w starającym się o oscarową nominację filmie "Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta.
Piosenka zapowiada nowy materiał i album, który ukaże się w 2020 roku. - Przychodzi w życiu taki moment, kiedy dobrze jest rozliczyć się z pewnymi sprawami. Oddzielić przeszłość grubą kreską i zrobić miejsce na nowe - mówi Skubas. - Przebudzić się do życia i wpuścić do niego trochę więcej światła. Tym właśnie są dla mnie "Szklane miesiące". Z jednej strony jest to ballada o tęsknocie za dziecięcą niewinnością. Z drugiej – pożegnanie z nieco mrocznym okresem w moim życiu. To utwór o zerwaniu niszczących, toksycznych relacji, które nie wnoszą do życia nic poza złudzeniem. Oddaję Wam moją najnowszą piosenkę. Jest to bardzo osobisty utwór. Już wiecie, co znaczy dla mnie. Od teraz każdy z Was będzie mógł mu nadać własne, tylko dla siebie zrozumiałe znaczenie. - Praca nad oprawą wizualną "Szklanych miesięcy" dała mi dużo satysfakcji - mówi reżyser Konrad Bąk o klipie do utworu "Szklane miesięce". - Bardzo lubię fabularyzowane formy wideoklipów, dobrze się czuję w narracyjnym muzycznym "storytellingu". To co sprawiło, że praca nad klipem była dla mnie przyjemnością, to zdecydowanie ciekawy przekaz w warstwie muzycznej. Natomiast wyjątkowo ujęła mnie przestrzeń, naturalne brzmienie oraz miejscami chropowaty, ale ciepły wokal artysty. Nie bez znaczenia dla fanów jest też fakt, że Skubas zgodził się wystąpić w klipie, ze świetnym zresztą efektem. Skubas kiedyś znany głównie na scenie klubowej, szerszej publiczności dał się poznać dzięki wydanemu w 2012 autorskiemu albumowi "Wilczełyko". Na swojej drugiej płycie – "Brzask" zaprezentował się już jako artysta kompletny. "Szklane miesiące" to singiel zapowiadający trzeci album artysty. Jego premiera koncertowa miała miejsce 17 sierpnia podczas Męskiego Grania w Warszawie przed ponad 15-tysięczną publicznością. W listopadzie 2019 artysta rozpoczyna kolejną trasę koncertową, na której przypomni swoje najważniejsze piosenki oraz przedpremierowo zagra kilka utworów z nadchodzącej płyty. Szklane Miesiące Tour 2019 2.11 Warszawa, Klub Spatif 3.11 Bielsko-Biała, Klub Miasto 14.11 Poznań, Scena na Piętrze 15.11 tbc :( 16.11 Gdańsk, Teatr Szekspirowski 17.11 Bydgoszcz, Klub Kuźnia 22.11 Katowice, Kinoteatr Rialto 23.11 Lublin, Studio koncertowe Radia Lublin 27.11 Kraków, Kino Kijów
Podczas koncertu otwarcia - w piątek 30 sierpnia - Barbara Wrońska wykona (z towarzyszeniem siostrzanego projektu Przybysz - Przybysz) po raz pierwszy własną interpretację pieśni Stanisława Moniuszki "Złota rybka". Radiowa premiera tego utworu zaplanowana została dopiero na 6 września. Muzyczną niespodziankę dla krakowskiej publiczności szykuje również Natalia Przybysz, która w piątkowy wieczór zaprezentuje premierowo utwór "Ciepły wiatr". Nagranie to zapowiadać będzie najnowszą solową płytę artystki "Jak malować wiatr", która ukaże się w październiku tego roku. Z kolei w sobotę 31 sierpnia przynajmniej kilka nowych kompozycji zaprezentuje przedpremierowo Skubas. - Będzie to dla mnie bardzo ważny dzień, bo planuję zagrać nowe piosenki, które jeszcze nigdy i nigdzie nie wybrzmiały. Te premierowe kompozycje znajdą się na następnym moim albumie i część z tego materiału zagramy na żywo przed krakowską publicznością - zapowiada artysta. W Krakowie wystąpią również: Smolik/Kev Fox, The Dumplings, Król, Mazolewski/Porter, Nosowska, Fisz Emade Tworzywo, Voo Voo, Anita Lipnicka, Mela Koteluk, Julia Pietrucha, Daria Zawiałow, Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie oraz Sławek Uniatowski & Chopin University Big Band. - Wielki finał Lato z Radiem Festiwal 2019 to nie tylko kilkudziesięciu najlepszych polskich wykonawców, audycje Polskiego Radia na żywo i atrakcje w trzech specjalnych strefach dla widzów, ale również muzyczne premiery i niespodzianki. To będą fantastyczne dwa dni z muzyką na najwyższym poziomie i w najlepszym rodzimym wykonaniu - zapowiada Piotr Metz, dyrektor artystyczny wydarzenia. W piątek (30.08) większość Trójkowych audycji będzie nadawana wprost z terenu festiwalu. Również kolejnego dnia (31.08) odbędą się spotkania z dziennikarzami w studiach plenerowych Polskiego Radia. Szczegóły na wydarzeniu na Facebooku. https://www.facebook.com/events/355704025114288/
Warszawska artystka Flow, na poszukiwanie inspiracji, wybrała się w długą, samotną podróż dookoła świata. W trakcie tejże podróży, poznała wyjątkowych artystów - muzyków, śpiewaków, poetów, tancerzy, fotografów, filmowców, projektantów. Słuchała, wąchała, czuła, śledziła, obserwowała, podglądała. Efektem tych doświadczeń jest klip do piosenki "PiliPalili", napisanej przez Flow, skomponowanej przez Skubasa i wspólnie wykonanej. Utwór nagrany został w Barcelonie, pod okiem Flow i Dava Bianchi, producenta z Nowego Yorku. Zagrali jazzowi muzycy z Havany, stree-artowcy z Meksyku i Brazylii, oraz muzycy flamenco. Niesamowite rytmy wytańczyła i wyklaskała flamenca z Argentyny - Barbara Balbo. Obraz autorstwa Flow, zrealizowany został w pełnej kolorów i kipiącej od emocji i rytmów flamenco Andaluzji. Gościnnie zatańczył jeden z czołowych, młodych tancerzy flamenco Julio Ruiz, a kosmiczne kostiumy to efekt współpracy między innymi z projektantem Antonio Sicillią, w którego kreacjach występuje Rosalia.
- Miasto, dla jednych bezpieczne schronienie, miejsce urodzenia, zbiór pięknych ulici parków, plątanina rozgrzanych od słońca chodników, w końcu miejsce realizacji kariery zawodowej, dla innych zaś betonowa dżungla, miejsce morderczej walki o byt, arena walk o pozycję w społeczeństwie oraz zestaw mrocznych zaułków, w których czai się zło. Gdzieś na styku tych dwóch światów istnieją miejsca, w ktorych spotykają się przy kuflu piwa czy szklaneczce czegoś mocniejszego reprezentaci obu tych światow. Jedni-żeby pochwalić się swoimi osiągnieciami, opijając swój sukces winem schłodzonym w metalowym pojemniku z lodem, inni żeby zwierzyć się komuś z kłopotów, zapomnieć o beznadziei, ktora ich otacza - to fragment felietonu załączonego w ksiązeczce znajdującej się w albumie Twarzova. Felieton został dołączony do utworu "Lubię to miasto", ktory powstał w kolaboracji ze Skubasem. Teledysk przygotowała agencja kreatywna Pompidou. Za bity odpowiada Magiera, wszechstronny producent z Wrocławia i połowa duetu White House. Album "Twarzova" to dziesięć utworów, o rzadkiej już dzisiaj poważnej tematyce opakowanej w stylowy rap i dojrzałą produkcję hip-hop. Sam artysta twierdzi, że wykonuje art-hop, nawiązujący do najlepszych korzeni zza oceanu, takich jak, Tyler The Creator czy Run The Jewels. Na albumie znajdują się utwory komentujące imperializm, dzisiejsze realia mediów społecznościowych, problemy ekologiczne, ale także refleksje, z życia w świecie rapu. Na albumie gościnnie wystąpili: Skubas, Bovska, Paprodziad, Ras z Rasmentalizm, Kosi, Junior Stress, Igor Boxx, DJ Falcon1, Dj Kebs, Edo G. Album "Twarzova" ukazał się 15 marca.
© 2011 - 2024 dla KupBilecik.pl - internetowy system biletowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zdobywaj wejściówki i śledź nasze profile
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Dodaj swój email lub telefon »
ZARZĄDZANIE COOKIES