Wiadomości ze świata muzyki i filmu

Czy każdy z nas ma swoje zasady, których się trzyma, swój kodeks moralny? Mery Spolsky ma, oczywiście jak to ona – dość oryginalny. "Nie mówi się drugiej osobie źle", to jedno z przykazań skierowane do hejterów oraz własnych złych myśli. Mieliśmy już okazję się z nim zetknąć w wydanym w czerwcu singlu "FAK". Jak brzmią pozostałe drogowskazy od Mery Spolsky? Przekonamy się 27 września, właśnie tego dnia zaplanowana jest premiera drugiego albumu jednej z najbardziej wyrazistych młodych artystek na polskiej scenie muzycznej. - Kilka lat czekałam, aż w głowie poukłada mi się koncept na album "Dekalog Spolsky" - mówi Mery Spolsky. - Od dłuższego czasu chciałam zrobić płytę, która opowie w zabawny sposób o moich życiowych zasadach. Nawiązania do symboliki religijnej są celowe i używam ich tu jako metafory do opowiedzenia o tym, czego nie lubię, o tym, że się czasem wściekam i o tym, że warto się lubić. W kontrze do pierwszej płyty, którą wyprodukowałam sama na komputerze, zależało mi aby druga płyta była w pełni analogowa. Pomógł mi w tym producent No Echoes, z którym zarejestrowaliśmy wszystkie brzmienia z analogowych syntezatorów i bawiliśmy się w tworzenie własnych sampli. Na potrzeby płyty stworzyliśmy ich dwieście i wykorzystaliśmy w formie dodatków rytmicznych. Teksty, które napisałam są szczere i są o mnie. Staram się w nich pochować wiele symboli, eksperymentuję z językiem polskim i ironizuję. Chciałabym na koniec skłonić do pomyślenia nad swoim własnym dekalogiem i liczę na "skargi" lub "skowyty", bo "najgorzej to jak odbiór jednolity". Amenramen! "Dekalog Spolsky" to dziesięć zasad Mery Spolsky przedstawionych w dziesięciu piosenkach. Zawiera rady jak pozbyć się codziennych trosk, jak zacząć kochać swoje uda, jak dbać o własną głowę oraz co robić, gdy instagram wkurza. Album tłumaczy również czemu cieliste rajstopy są już niemodne i działa w myśl zasady, że przeklinać trzeba kulturalnie. Tematy miłosne schodzą na dalszy plan, bo Mery znudziła się już panem, którego na pierwszej płycie "miło było poznać". Dziesięć przykazań spolsky uczy, że "nie mówi się drugiej osobie źle", a wszystkim smutnym myślom warto pokazać "FAKA" lub zamienić je w "Technosmutek". Zamiast myśleć o byłych, lepiej zjeść ciastko, a ulubione ciastko Mery to "Bigotka", bo "zemsta jest słodka jak bigotka". Nad wszystkimi piosenkami czuwają "zakonnice Spolsky", które chowają się w środku płyty i posiadają zabawne imiona. Namalowała je Mama Spolsky, która wciąż żyje w głowie i w "Szafie Meryspolsky". Szafa odgrywa tu ważną rolę, bo wszystkie sample oraz wokale powstały właśnie tam. Płyta jest utkana z analogowych brzmień, a wszelkie rytmiczne dodatki to nagrane na mikrofon obcasy, futra, wieszaki i łańcuszki. Za muzyczną produkcję odpowiada No Echoes, a mastering wykonał Rafał Smoleń. Za teksty odpowiedzialna jest jak zwykle Mery Spolsky, która tym razem postawiła na jeszcze więcej gier słownych i gimnastyk językowych. Każde słowo jest sto razy przemyślane, chowa drugie dno i nie boi się niewyparzonej gęby. Mery traktuje "Dekalog Spolsky" jako swój indywidualny, moralny drogowskaz i zostawia słuchacza z dziesięcioma przykazaniami spolsky, których treść jest następująca: I. Nie będziesz mieć imprez zbędnych przede mną II. Nie będziesz wzywać byłych twych nadaremno III. Pamiętaj aby Ewę święcić IV. Czcij głowę swoją V. Nie noś cielistych rajstop VI. Nie przeklinaj VII. Nie wściekaj się VIII. Nie mówi się drugiej osobie źle IX. Nie pożądaj instagrama bliźniego swego X. Ani żadnej myśli, która smutna jest

Latynoska gwiazda opowiadała nie tylko o swoim najnowszym filmie "Ślicznotki", który jest bardzo chwalony przez krytyków, ale także zatańczyła z Jimmym Fallonem historię przebojów ostatnich lat. Film "Ślicznotki" powstał na podstawie artykułu Jessiki Pressler z New York Magazine "The Hustlers at Scores". Autorka opisała grupę pięknych, byłych striptizerek, które stworzyły ekipę wykorzystującą swoich klientów, bogatych maklerów z Wall Street. Na ekranie widzimy Jennifer Lopez, Constance Wu, Keke Palmer, Lili Reinhart, Cardi B, Lizzo i Julię Stiles. W filmie grają także Mercedes Ruehl, Trace Lysette, Mette Towley oraz Madeline Brewer. Reżyseruje Lorene Scafaria. Premiera została zaplanowana na 13 września.

Film powstaje na podstawie powieści D. Erica Maikranza "The Reincarnationist Papers". Bohaterem jest mężczyzna, którego prześladują wspomnienia z dwóch poprzednich wcieleń. Gdy okazuje się, że istnieje stowarzyszenie ludzi pamiętających poprzednie życia bohater zrobi wszystko by stać się członkiem tajnego ugrupowania. W filmie zagrają Mark Wahlberg, Dylan O'Brien, Sophie Cookson, Jóhannes Haukur Jóhannesson oraz Kae Alexander. Teraz dołączył Chiwetel Ejiofor, który sportretuje czarny charakter. Antoine Fuqua reżyseruje na podstawie scenariusza Johna Lee Hancocka oraz Iana Shorra. Film produkuje Lorenzo di Bonaventura. Chiwetel Ejiofor zagrał ostatnio w filmie "O chłopcu, który ujarzmił wiatr".

Numer zwiastuje album "New Age Norms 1". Wcześniej wydawnictwo promowały kompozycje "Complainer" oraz "4th of July". Zespół zdradził ponadto, że "New Age Norms" będzie trylogią. Premierę płyty zaplanowano na 1 listopada. Poprzedni, szósty w dyskografii longplay amerykańskiej formacji to "LA Divine" z kwietnia 2017 roku.

Bale sportretował bohatera w trylogii Christophera Nolana i z entuzjazmem patrzy na rozwój sytuacji dotyczącej nowej adaptacji. Wcześniej w nowym filmie Matta Reevesa w roli głównej miał wystąpić Ben Affleck, ale ostatecznie na ekranie zobaczymy Pattinsona. Wspominając problemy z planu związane z ubieraniem i ściąganiem kostiumu, Bale ma jedną radę dla młodszego kolegi. - To co mówiłem Benowi - stwierdził. - Ważne, żeby mógł sam zrobić siusiu. Nie czujesz się jak superbohater, gdy nie możesz siku o własnych siłach. 33-letni Robert Pattinson nie będzie najmłodszym Batmanem. Christian Bale miał tylko 31 lat gdy zaczynał przygodę z Mrocznym Rycerzem. Data premiery filmu wyznaczona jest w tej chwili na 25 czerwca 2021 roku. Oprócz Pattinsona na ekranie zobaczymy prawdopodobnie Pierce'a Brosnan w roli Alfreda Pennywortha. Znany z sagi "Zmierzch" Robert Pattinson zagrał ostatnio w filmie "The Lighthouse".

Arya wcieli się w Lilę, która została opisana jako kameleon, postać, która zależnie od sytuacji może być wybitnie inteligentna lub wręcz szalona. Gatewood sportretuje Raymonda, naturalnego przywódcę o niezachwianej pewności siebie, a Ireland - Sissy, pochodzącą z Teksasu matkę, która wyszła za mąż ze wszystkich złych powodów. Serial powstaje na podstawie komiksu "The Umbrella Academy", którego współautorem jest Gerard Way z My Chemical Romance. Rockowy muzyk współpracował nad projektem z ilustratorem, Gabrielem Bá. "The Umbrella Academy" przedstawia losy sześciu superbohaterów adoptowanych w przeszłości przez zamieszkującego Ziemię kosmitę. Kiedy ojciec szóstki, Reginald Hargreeves, umiera, bohaterowie muszą kontynuować jego misję ocalenia planety. W serialu grają Mary J. Blige, Ellen Page, Tom Hopper, Emmy Raver-Lampman, David Castañeda, Robert Sheehan oraz Aidan Gallagher, a także Colm Feore, Cameron Britton, Adam Godley, Kate Walsh i Ashley Madekwe. Steve Blackman ("Fargo") jest producentem wykonawczym i showrunnerem. Scenariusz pierwszej serii napisał Jeremy Slater ("Egzorcysta"). Za komiks "Umbrella Academy" Gerard Way został wyróżniony prestiżową branżową nagrodą Eisnera.

Płyta będzie się składać ze studyjnych nagrań, które kapela zarejestrowała podczas ostatnie trasy koncertowej. Wszystkie utwory pochodzą z repertuaru kapeli, a w nowych wersjach można usłyszeć między innymi Nicka Allbrooka i Jaya Watsona związanych z Tame Impala. - Chcieliśmy uchwycić klimat żywego grania - zdradził Watson. - Gdy od lat grasz te same piosenki to nawet w ramach jednej trasy sposób ich grania zmienia się. Uczucie i intencja zmieniają się. Premiera zaplanowana na 8 listopada. Najnowszy, ósmy longplay Pond, wyprodukowany przez Kevina Parkera z Tame Impala, ukazał się 1 marca. Płyta nosi tytuł "Tasmania".

"Selena: The Series" będzie opowieścią o tym jak dziewczyna z tradycyjnej meksykańskiej rodziny stała się międzynarodową gwiazdą muzyki. Scenariusz napisał Moisés Zamora. W głównej roli zobaczymy znaną z "The Walking Dead" Christian Serratos. Chavira wcieli się w Abrahama, ojca wokalistki, a Chavarria sportretuje jej brata, który odpowiadał za muzykę w jej utworach. Selena Quintanilla, która nagrywała jako Selena, sprzedała 60 milionów płyt. Urodzona w Teksasie piosenkarka zadebiutowała w latach 80. Sukcesem okazały się jej albumy "Amor Prohibido" i "Selena Live". Drugi wyróżniono Grammy. W 1995 roku została zamordowana przez założycielkę jej fanklubu. Pośmiertnie ukazał się jej ostatni longplay "Dreaming of You". W 1997 roku powstał film o wokalistce. Sportretowała ją Jennifer Lopez. Ricardo Chavira jest znany z serialu "Gotowe na wszystko". Gabriel Chavarria występuje z kolei w serii "The Purge".

Wokalistka pracuje nad płytą z pomocą Pharrella Williamsa. Dzieło ma odbiegać stylistycznie od jej debiutu. - Całą płytę można przetańczyć - stwierdziła artystka. - Są elementy nostalgiczne, ale to po prostu impreza. Piosenkarka jest zdania, że większym ryzykiem zawodowym byłoby dla niej, gdyby pozostała przy dotychczasowym brzmieniu. Dua Lipa umiejętnie dobiera współpracowników, dlatego usłyszeliśmy ją w udanych piosenkach podpisanych przez Martina Garriksa i Seana Paula. Te udane kolaboracje, ale przede wszystkim płyta "Dua Lipa", przyniosły jej szereg nagród, m.in. NME Award dla Najlepszej Nowej Artystki; MTV Europe Award dla Najlepszego Nowego Wykonawcy, a "New Rules" zgarnęło wyróżnienia dla singla (BBC) oraz klipu (ponownie MTV). Artystka wystąpiła przed finałem Ligi Mistrzów w 2018 roku w Kijowie. Ostatnio nagrała piosenkę na potrzeby filmu "Alita: Battle Angel".

Numer jest coverem piosenki zespołu The Lords of the New Church z 1982 roku. W wersji Hasselhoffa pojawia się gościnnie James Williamson. Numer zwiastuje album o tym samym tytule. Na płycie znajdzie się 13 piosenek, w tym między innymi covery "Head On" Jesus and Mary Chain oraz "Lips Like Sugar" Echo & the Bunnymen. Na krążku pojawią się ponadto Todd Rundgren, Ministry i Charlie Daniels. Premiera zaplanowana na 27 września.

Seria powstaja dla Apple TV. Akcja toczy się w odległej przyszłości. Nieliczni, co przeżyli zagładę w postaci śmiertelnego wirusa, są całkowicie ślepi. Głównym bohaterem jest Baba Voss, nieustraszony lider społeczności plemiennej, broniący swoje dzieci przed potężną królową, która chce je zgładzić - urodziły się one bowiem obdarzone wzrokiem. W roli głównej występuje Jason Momoa, za scenariusz odpowiada Steven Knight, a reżyserią zajął się Francis Lawrence. Premiera została wyznaczona na 1 listopada.

Scenariusz do serialu napisze David E. Kelley, a za reżyserię odpowiadać będzie Jack Bender. Obaj panowie będą także nadzorować produkcję. Książka "The Institute" dopiero co trafiła na półki sklepowe w krajach anglojęzycznych. Głównym bohaterem powieści jest Luke Ellis, którego rodzice zostają brutalnie zamordowani w środku nocy przez włamywaczy. Po tragedii Luke budzi się w pokoju, który wygląda dokładnie jak jego - ale jest pozbawiony okien. Okazuje się, że trafił do tytułowego instytutu, gdzie poza nim znajdują się inni młodzi ludzie, którzy trafili tam w podobny sposób. Wszyscy posiadają nadprzyrodzone zdolności. To nie pierwszy raz gdy Kelley i Bender pracują razem nad adaptacją Stephena Kinga. Wcześniej stworzyli razem serial "Mr. Mercedes", który powstał w oparciu o dzieło o tym samym tytule. W serii występują Brendan Gleeson, Holland Taylor, Jharrel Jerome.