KupBilecik

Wiadomości ze świata muzyki i filmu

W zestawieniu 10 najlepszych piosenek k-popowych przygotowanych przez Spotify znalazły się także kompozycje BTS, STAYC czy ITZY. Numer "Next Level" to cover piosenki A$ton Wyld. Australijka przygotowała piosenkę w 2019 roku na potrzeby filmu "Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw". W skład grupy Aespa wchodzą Karina, Giselle, Winter i Ningning. Panie maja na koncie jedną EP-kę wydaną w 2021 roku "Savage". Did your favorite K-Pop song make the list? pic.twitter.com/Fk8fLHUXYn— Spotify (@Spotify) December 20, 2021
Po kilku dniach od premiery film "All Too Well" Taylor Swift ma na IMDb ocenę 8,8, podczas gdy oscarowy "Parasite" widzowie ocenili na 8.6. "All Too Well" to krótkometrażowy melodramat, napisany i wyreżyserowany przez Taylor Swift, a wyprodukowany przez Saula Germaine'a. Film, zatytułowany tak jak piosenka wokalistki z 2012 roku, inspirowany jest tą właśnie piosenką. W filmie występują Sadie Sink i Dylan O'Brien jako para w romantycznym związku, który ostatecznie się rozpada. Taylor Swift również pojawia się na chwilę. Filmik został nakręcony z okazji premiery albumu "Red (Taylor’s Version)", czyli reedycji płyty "Red" ponownie nagranej przez Taylor Swift. Album "Red (Taylor’s Version)" ukazał się 12 listopada 2021 roku. "Red" to czwarta płyta Amerykanki, która wyszła w 2012 roku.
Wielopoziomowa muzyczna konstrukcja, przepełniona słownymi zabawami, sama w sobie jest jak zaproszenie do zabawy. Pozwala na różne interpretacje dotyczące treści i mocnych motywów przewodnich utworu, skupiających się głównie na dualizmie ludzkiej psyche. Z jednej strony jest to szczera spowiedź, a z drugiej... mocna prowokacja. Jedno jest pewne, takiego Grubsona nie znaliście i nie słyszeliście. Teledysk do nowego utworu został przygotowany w formie oryginalnej animacji połączonej z lyric video, za którego produkcję odpowiada Shootme. Długo wyczekiwany 5 studyjny album Grubsona o przewrotnym tytule "Akustycz(nie)zupełnie", ukaże się 27 listopada. Album powstał we współpracy z gitarzystą i kompozytorem, Jakubem Mitorajem. Grubson, znany z doskonałego łączenia gatunków muzycznych i eksperymentowania ze środkami wyrazu, tym razem nagrał płytę w zupełnie świeżej akustyczno elektronicznej odsłonie. Utwory, podobnie jak w przypadku całej dotychczasowej kariery artysty, są zarówno komentarzem społecznym, jak i opowieścią o nas - ludziach. Jak przyznaje sam artysta, to jego najbardziej osobista płyta w całej dotychczasowej karierze, której nie byłby w stanie nagrać wcześniej, a dzięki bliskiej współpracy z Jakubem Mitorajem, uzyskał potrzebną perspektywę. Współpraca, która zaczęła się od wspólnych tras koncertowych (Mitoraj to członek Sanepidu Live Band grającego z GrubSonem od lat) i akustycznych brzmień, pozwalających na zupełnie nowe aranże, zdawałoby się skostniałych brzmień, zabrała muzyków we wspólną, nieskrępowaną i bardzo odważną muzyczną podróż - od naturalnego, czystego brzmienia gitary, po elektroniczne granice gatunków. Wszystko "zaprojektowane" precyzyjnie tak, aby przy każdym odsłuchaniu zaskakiwać słuchaczy czymś nowym. Gościnnie na płycie pojawiają się zaprzyjaźnieni Artyści Grubsona: Marika, Mrozu, Jarecki, Paprodziad i Igor Herbut. Za produkcję albumu odpowiadają Grubson i Jakub Mitoraj, a za mix i mastering DJ Eprom.
- "Najlepsza" to zapowiedź naszej nowej płyty, która ukaże się pod koniec września - czytamy w komunikacie zespołu. - Już dzisiaj możecie nas wspomóc i na naszym sklepiku na allegro kupić płytę w przedsprzedaży. Dostaniecie ją w dniu premiery:) Grupa łączy piękne melodie, kunszt warsztatowy oraz koncertową energię. Ich muzyka to mieszanka jazzu, trip-hopu, rocka, czasem z elementami folku. Całość spaja krystaliczny głos Natalii Grosiak. Formacja zasłynęła utworem "Takiego chłopaka". Ostatni longplay Mikromusic to "Tak mi się nie chce" z października 2017 roku. Pre-order pod tym adresem.
Po dziesięciu dniach do kin przybyło aż 1 044 229 widzów, którzy tym razem mogą zanurzyć się w prawdziwie świątecznej atmosferze. Nie brakuje tu wzruszeń i radości, ale też typowych dla świąt szalonych i często komicznych nieporozumień. "Planeta Singli 2" to kontynuacja hitu, w którym zakochały się miliony widzów. W listopadzie 2018 na kinowe ekrany powrócą Maciej Stuhr i Agnieszka Więdłocha jako para, której losy połączyła randkowa aplikacja. Na ekranie nie zabraknie wybuchowego małżeństwa granego przez Weronikę Książkiewicz i Tomasza Karolaka oraz wspaniałych: Danuty Stenki, Piotra Głowackiego czy Joanny Jarmołowicz. Związek Ani (Agnieszka Więdłocha) i Tomka (Maciej Stuhr) przeżywa poważny kryzys. On, showman-celebryta wcale nie ma zamiaru się ustatkować. Ona z kolei chce poważnego związku. Tymczasem na horyzoncie pojawia się Aleksander – zauroczony Anią milioner, właściciel aplikacji Planeta Singli, przekonany, że nikt inny nie pasuje do niego bardziej niż romantyczna nauczycielka muzyki. "Planeta singli 2" w kinach od 9 listopada.
"Hotel Transylwania 3" zarobił już na świecie 476 milionów dolarów. Animacja stała się w ten sposób najbardziej dochodowa wśród produkcji firmy Sony. Wcześniej najlepsza była poprzednia część z dochodem 474 milionów dolarów. Wszystkie trzy części zarobiły na świecie 1,3 miliarda dolarów. W trzeciej części animacji hrabia Drakula poszukuje lekarstwa na samotność. Początkowo rozwiązaniem wydają się portale randkowe, ostatecznie jednak Mavis namawia Drakulę na rejs statkiem, gdzie ten pozna znakomitą kandydatkę na żonę. Panią kapitan statku. Nie wszystko jednak jest takie jak się wydaje. W animacji powracają Adam Sandler, Andy Samberg, Selena Gomez, Steve Buscemi, Fran Drescher i Molly Shannon. Za reżyserię odpowiada Genndy Tartakovsky.
W zaledwie 2 tygodnie od premiery "Zimna wojna" przyciągnęła do kin ponad 351 671 widzów. Oznacza to, że film ma realną szansę na przekroczenie pułapu 500 tys. widzów i znalezienie się w aktualnym zestawieniu TOP 5 największych polskich sukcesów frekwencyjnych tegorocznego box office. Dzieło, w którym najpierw zakochała się canneńska, a teraz i polska publiczność, już zapowiada się na ogólnoświatowy fenomen. Prawa do "Zimnej wojny" zostały sprzedane do imponującej liczby terytoriów, obejmujących kraje Ameryki Północnej (USA i Kanada), Europy (m.in. Wielka Brytania, Francja, kraje Beneluxu, Niemcy, Włochy, Grecja, Austria, Hiszpania, Portugalia, Czechy, Skandynawia, Turcja), Azji (Chiny, Japonia, Korea Południowa) czy Australii i Nowej Zelandii. Amazon, amerykański dystrybutor filmu, już teraz zapowiedział, że premiera "Zimnej wojny" w USA odbędzie się pod koniec grudnia, czyli tuż przed głosowaniem nad nominacjami do nagród Akademii. To może oznaczać, Amerykanie stawiają polską "Zimną wojnę" na faworyta w wyścigu po statuetki Oscara w głównych kategoriach. "Zimna wojna" opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. Wydarzenia pokazane w filmie rozgrywają się w latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku. W rolach głównych występują Tomasz Kot i Joanna Kulig, którym na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc.
Utwór ten znajduje się na soundtracku do filmu "Tamte dni, tamte noce". Film opowiada gejowską, miłosną historię a powstał na podstawie tak samo zatytułowanej powieści Andre Acimana. Bohaterem jest 24-letni amerykański student (Armie Hammer), który spędza wakacje we Włoszech. Tam poznaje pewnego 17-latka (Timothee Chalamet), z którym wdaje się w romans. Akcje rozgrywa się się w 1983 roku. Reżyserem dzieła jest Luca Guadagnino. Ceremonia Oscarów odbędzie się 4 marca w Dolby Theatre w Hollywood. Gospodarzem ponownie będzie Jimmy Kimmel. Producentami ceremonii są Michael De Luca i Jennifer Todd. Transmisja będzie prowadzona w 225 krajach. Wśród muzyków, oprócz Sufjana Stevensa, szanse na statuetki mają Mary J. Blige oraz gitarzysta rockowej grupy Radiohead, Jonny Greenwood. Na oscarowej scenie zobaczymy również Miguela, Mary J. Blige, Commona i wielu innych artystów. Sufjan Stevens to amerykański wokalista, autor piosenek i instrumentalista. Rozgłos przyniósł mu concept album "Illinois" (2005) promowany singlem "Chicago". Tworzący alternatywną muzykę artysta na koncie ma siedem płyt, z których ostatnia to "Carrie & Lowell" z marca 2015 roku.
Wokalistka właśnie wypuściła mikstejp "Pop2" i najwyraźniej rozsmakowała się w takim formacie. - W przypadku płyty nie wiem, kiedy ją wydam ani nawet czy ją wydam - tłumaczy Charli XCX. - Dlatego myślę, że wolę tworzyć mikstejpy. Szybko piszę piosenki, szybko pracuję, więc to dla mnie korzystniejsze rozwiązanie. Frustruje mnie, kiedy nie mogę wydać nowych utworów. Czekałam z muzyką na album tak długo, aż w końcu mnie zhakowano i wszystko wyciekło do sieci. Bycie kreatywną, tworzenie mikstejpów jest dla mnie dobre. Na wspomnianym mikstejpie "Pop2" gościnnie pojawiają się tacy wykonawcy jak Carly Rae Jepsen, MO, CupcakKe, Caroline Polachek czy Mykki Blanco. Zestaw ukazał się 15 grudnia. Charli XCX, czyli Charlotte Aitchison, to brytyjska wokalistka i autorka piosenek. Z zespołem Icona Popa wylansowała hit "I Love It". Zadebiutowała w 2013 krążkiem "True Romance". Jej drugi i na razie ostatni longplay, "Sucker", ukazał się w 2015 roku. W lutym 2016 artystka wydała EP-kę "Vroom Vroom".
W Hollywood trwają przygotowania do filmu o zabójstwach sekty Mansona. Oczywiście jednym z wątków, będzie zabójstwo Sharon Tate, żony Romana Polańskiego. Do roli Tate przymierzane są Margot Robbie ("Legion samobójców") i Jennifer Lawrence ("Poradnik pozytywnego myślenia"). Zdaniem Debry Tate, Robbie to lepsza kandydatka. - Obydwie są świetnymi aktorkami, ale wybrałabym Margot, z uwagi na jej urodę - mówi siostra. - Jest nawet podobna do Sharon. Jennifer nie jest wystarczająco ładna. Reżyserią niezatytułowanego filmu zainteresowany jest Quentin Tarantino. W obsadzie znaleźć mają się także Brad Pitt i Samuel L. Jackson. W założonej przez Charlesa Mansona sekcie "Rodzina" członkowie mordowali na jego rozkaz. To właśnie oni za namową swojego guru w 1969 roku dokonali mordu na Sharon Tate, żonie Romana Polańskiego. Łącznie zabili 9 osób. Zarówno Manson jak i członkowie sekty zostali złapani i skazani na dożywocie.
O wyborze laureata zadecydują internauci-widzowie, którzy swój głos oddać mogą do 25 października na tej stronie. Do finału konkursu zakwalifikowało się 11 miejsc z całej Europy. O tytuł najlepszej lokacji rywalizują całe miasta, wyspy oraz pojedyncze budowle. Wśród finalistów znalazły się aż trzy lokacje znane z serialu HBO "Gra tron": Dubrownik, forteca Kaštilac koło Splitu oraz hiszpańska wysepka San Juan de Gaztelugatxe. Głosować będzie można także na niemieckie miasto Görlitz, gdzie Wes Anderson zrealizował "The Grand Budapest Hotel"; rzymskie termy Karakalli, które "zagrały" w oscarowym "Wielkim pięknie"; widowiskowo położony norweski hotel Juvet Landscape z filmu "Ex Machina"; Wiedeń, który służył za plan zdjęciowy twórcom "Mission Impossible: Rogue Nation" czy wreszcie lodowiec Val Senales z Południowego Tyrolu, który udawał Himalaje w filmie "Everest". Polski reprezentant w konkursie, a zarazem jedyna lokacja z Europy Środkowo-Wschodniej, to wrocławskie ulice Miernicza, Łukasińskiego, Ptasia i Kurkowa, które w 2014 zostały wykorzystane przez Stevena Spielberga do wykreowania Berlina z epoki zimnej wojny. Ekipa spędziła we Wrocławiu 6 dni zdjęciowych, a na potrzeby produkcji w Polsce odtworzono m.in. słynne przejście graniczne Checkpoint Charlie oraz sceny wznoszenia Muru Berlińskiego. - Przy przygotowywaniu zgłoszenia współpracowaliśmy blisko z naszymi kolegami i koleżankami z Wrocław Film Commission, którzy pomagali amerykańskim twórcom zorganizować produkcję "Mostu szpiegów" w stolicy Dolnego Śląska - mówi Tomasz Dąbrowski, dyrektor Film Commission Poland, instytucji, która zgłosiła Polskę do konkursu. - Cieszymy się, że dostrzeżony został potencjał Wrocławia, który już niejednokrotnie miał okazję z powodzeniem odgrywać rolę innych europejskich miast i zachęcamy do głosowania. Konkurs na najlepszą europejską lokację filmową został zorganizowany przez Europejskie Stowarzyszenie Komisji Filmowych (EUFCN) z okazji 10-lecia jego istnienia we współpracy z paneuropejską platformą filmową Cineuropa. Celem jest wyłonienie najlepszego w ostatniej dekadzie pleneru lub obiektu filmowego w Europie. Finalistów wybrało gremium ekspertów i krytyków współpracujących z portalem Cineuropa. Osoby, które oddadzą swój głos w plebiscycie same będą walczyć o trzydniową wycieczkę dla dwóch osób do zwycięskiej lokacji. Ogłoszenie wyników i ceremonia wręczenia nagród odbędzie się 7 listopada w Brukseli, w Parlamencie Europejskim.
© 2011 - 2024 dla KupBilecik.pl - internetowy system biletowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zdobywaj wejściówki i śledź nasze profile
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Dodaj swój email lub telefon »
ZARZĄDZANIE COOKIES