KupBilecik

Wiadomości ze świata muzyki i filmu

Założona przez Kayah i Tomika Grewińskiego wytwórnia Kayax świętuje w tym roku swoje dwudziestolecie. Z tej okazji powstała akcja "Kayax XX Rework", w której Artyści tworzą nowe, zaskakujące wersje największych przebojów z katalogu wytwórni. W pierwszej odsłonie akcji udział wzięli: Krzysztof Zalewski, Mery Spolsky, Ania Leon, Arek Kłusowski oraz Julia Wieniawa i Kuba Karaś. Do wiosennej odsłony zostali zaproszeni: Natalia Przybysz, Skubas i Barbara Wrońska, Reni Jusis, Cooks oraz Sarsa. Akcja odbywa się między 11 a 15 kwietnia i w każdy ten dzień w serwisach streamingowych publikowany jest inny, zaskakujący cover. "Ja Pas!" to jeden z najbardziej znanych, solowych utworów Nosowskiej. Ukazał się w 2018 roku i od tamtej pory zebrał prawie 5,5 mln wyświetleń w serwisie YouTube. Interpretacja Reni Jusis, stworzona specjalnie z okazji XX-lecia Kayaxu, jest w zupełnie nowym stylu. Artystka nadała piosence charakterystycznego, francuskiego klimatu, z którego znamy ją już po ostatnim albumie "Je Suis Reni". - Niezwykle cenię twórczość i teksty Kasi Nosowskiej, w szczególności w połączeniu z muzyką elektroniczną, co miało miejsce na jej solowej płycie "BASTA!" - mówi Reni Jusis. - Do utworu "Ja pas!" udało jej się napisać bezpretensjonalny tekst o alkoholizmie, a jej chrypliwa barwa głosu w połączeniu z agresywnym tonem i beatem, była doskonałym przekaźnikiem gniewu. Ponieważ nie chciałam wozić drewna do lasu i dorzucać swojej elektroniki, postanowiłam mierząc się z tym reworkiem sięgnąć po instrumentarium, w którym ostatnio czuję się najlepiej, czyli nawiązać do klimatów gypsy jazzu, swingu i ulicznej francuskiej chanson. Mam nadzieję, że dzięki temu udało nam się zinterpretować "Ja pas!" z przymrużeniem oka i podkreślić humor, dystans i autoironię, które są moimi ulubionymi cechami twórczości Nosowskiej. Przed "Ja Pas!" we francuskim klimacie, wiosenną odsłonę akcji "Kayax XX Rework" uświetniły cover "Varsovie" Brodki w wykonaniu Natalii Przybysz oraz nowa wersja przeboju Kayah i Krzysztofa Kiljańskiego "Prócz Ciebie Nic" od Skubasa i Basi Wrońskiej. To jednak nie koniec, ponieważ po Reni Jusis czekają nas jeszcze dwie wyjątkowe interpretacje niezapomnianych hitów Kayaxu. Śledźcie media społecznościowe wytwórni. W 2021 roku Reni Jusis zrealizowała jedno ze swoich muzycznych marzeń – wydała album ze swoimi ulubionymi francuskimi piosenkami i tematami filmowymi, którymi zachwycała się od dzieciństwa. W lipcu ukazał się krążek "Je Suis Reni", który został świetnie przyjęty przez słuchaczy i krytyków. Singlami promującymi materiał były "Voyage voyage", "Lawenda" oraz "OUM LE DAUPHIN".
Reni z wdziękiem bawi się kultowymi francuskimi piosenkami m.in. Serge'a Gainsbourga, Francoise Hardy, Michela Legranda czy Joe Dassina. Album "Je suis Reni" promowały dotychczas trzy single: "Laisse tomber les filles" z gościnnym udziałem Rafała Zawieruchy w teledysku, premierowy utwór "Lawenda" – kobieca pocztówka stworzona wspólnie z Barbarą Wrońską, oraz nowa wersja niezwykle popularnej w drugiej połowie lat 80 piosenki Desireless "Voyage Voyage". Z dyskotekowego mega hitu, który nuciła cała Europa Reni wydobyła akustyczną subtelność i obdarzyła utwór aurą osobistej melancholii i tęsknotą za nieznanym życiem, podróżą i zmianą, gdzie plaże Normandii czy francuskiej riwiery mogą się naturalnie zmienić w piękne puste wybrzeże Bałtyku. Najnowszy singiel "Oum Le Dauphin" to tytułowa piosenka z kultowego animowanego filmu "Biały Delfin Um" z 1971 roku, autorstwa mistrza Michela Legranda i Vladimira Cosmy. To utwór, który natychmiast przenosi nas w beztroski, niewinny świat dzieciństwa i dobrych wspomnień. Od tej piosenki zaczęła się moja fascynacja kulturą i muzyką francuską. To właśnie "Delfin Um" na długo przed poznaniem Edith Piaf zasiał we mnie tę miłość. Mimo upływu lat ta piosenka nadal mnie wzrusza i jest powodem, dzięki któremu powstała płyta "Je Suis Reni" - opowiada Reni. Romantyczny i pełen wdzięku klip do piosenki wyreżyserowała Olga Czyżykiewicz, która współpracowała już z Reni przy teledysku do poprzedniego singla z albumu "Je suis Reni", czyli do "Lawendy". W klipie gościnnie pojawia się aktor Sebastian Stankiewicz. Poprosiłam Olgę - reżyserkę klipu, abyśmy stworzyły razem obraz inspirowany "Koncertem Życzeń", czyli programem telewizyjnym, który oglądałam w dzieciństwie. Częstym jego gościem była Mireille Mathieu, która zachwycała mnie nie tylko fenomenalnym głosem i wyrazistą osobowością, ale była dla mnie również synonimem francuskiej elegancji. I tak powstała romantyczna historia z udziałem Sebastiana Stankiewicza, która jest naszym hołdem dla ponadczasowego stylu Mireille - dodaje Reni Jusis.
Fani królowej polskiej muzyki tanecznej Reni Jusis oraz frankofile, których w Polsce nie brakuje mają podwójny powód do radości. W dniu Święta Narodowego Francji, czyli 14 lipca ukazuje się zaskakujący, czarujący urodą i nostalgią album "Je Suis Reni". Reni Jusis to wszechstronnie utalentowana, klasycznie wykształcona wokalistka, kompozytorka, instrumentalistka i producentka, której kolejne albumy, od debiutanckiej przebojowej "Zakręconej" (1998), przez houseowo dance’ową "Elektrenikę" (2001), transowo elektropopową "Trans Misję" (2003) czy progresywny "Bang!" (2016) na zawsze zmieniły oblicze polskiej tanecznej sceny elektroniczno klubowej. Na najnowszej płycie przenosi nas nieoczekiwanie na uliczki Paryża i w cudowny retro klimat dekady lat 60. (choć nie tylko), kiedy życie wydawało się prostsze, po ulicach przechadzały się piękne dziewczyny z fryzurami w koński ogon, a francuska piosenka i kinematografia święciły triumfy w całej Europie po obu stronach żelaznej kurtyny. To nie pierwszy raz, kiedy Reni jak muzyczny kameleon przeobraża się i zmienia oswojoną elektroniczną przestrzeń w liryczne akustyczne rejony, co z sukcesem udowodniła świetnym, nagradzanym albumem "Iluzjon" z 2009 roku. Tym razem ikona polskiej muzyki klubowej w zjawiskowej metamorfozie z niebywałym wdziękiem, lekkością, ale i odwagą, na albumie "Je suis Reni" zaprzyjaźnia się z kultowymi, w pełni tego słowa znaczeniu piosenkami Serge’a Gainsbourga, Francoise Hardy, Michela Legranda czy Joe Dassina. - W czasie pandemii znalazłam wreszcie czas, aby zrealizować jedno z moich muzycznych marzeń - mówi Reni JUsis. - Postanowiłam nagrać płytę z moimi ulubionymi francuskimi piosenkami i tematami filmowymi, którymi zachwycam się od dzieciństwa. A ponieważ w pracach nad albumem pomagała mi również moja siostra i mama, to ta płyta stała się naszym wspólnym rodzinnym projektem. Płytę promują dotychczas trzy single: "Laisse tomber les filles" z gościnnym udziałem Rafała Zawieruchy w teledysku, premierowy utwór "Lawenda" – kobieca pocztówka stworzona wspólnie z Barbarą Wrońską, oraz nowa wersja niezwykle popularnej w drugiej połowie lat 80. piosenki Desireless "Voyage Voyage". Z dyskotekowego mega hitu, który nuciła cała Europa Reni wydobyła akustyczną subtelność i obdarzyła utwór aurą osobistej melancholii i tęsknotą za nieznanym życiem, podróżą i zmianą, gdzie plaże Normandii czy francuskiej riwiery mogą się naturalnie zmienić w piękne puste wybrzeże Bałtyku. "Je suis Reni" to pełen charme'u zestaw 14 piosenek wśród których spotykamy między innymi refleksyjną wersję wielkiego przeboju Francoise Hardy "Comment te dire adieu", radosne i zalotne z polskim tekstem "Kolor Cafe" z repertuaru enfant terrible francuskiej chanson Serge’a Gainsbourga, czy nieśmiertelny, przeuroczy temat autorstwa mistrza Michela Legranda i Vladimira Cosmy, "Oum Le Dauphi" czyli tytułową piosenkę z animowanego filmu "Biały Delfin Um" która to piosenka natychmiast przenosi nas w beztroski, niewinny świat dzieciństwa i dobrych wspomnień. - Od tej piosenki zaczęła się moja fascynacja kulturą i muzyką francuską. To właśnie "Delfin Um" na długo przed poznaniem Edith Piaf zasiał we mnie tę miłość. Mimo upływu lat ta piosenka nadal mnie wzrusza i jest powodem, dzięki któremu powstało "Je Suis Reni - dodaje Reni. Nie sposób nie zwrócić uwagi na duety Reni z aktorem Łukaszem Garlickim, z których wyróżnia się jeden z największych francuskich klasyków, czyli piosenka autorstwa Francisa Lai z filmu "Kobieta i mężczyzna" Claude’a Leloucha, tu w polskiej wersji językowej o tytule "Przypomnij mi", oraz słodko-gorzka "La rua Madureira" z repertuaru Nino Ferrer czy cudownie rozmarzone "L’ete Indien" ("Babie Lato"), które spopularyzował dla świata Joe Dassin. Wszystkim utworom zaaranżowanym z niezwykła klasą i poszanowaniem dla oryginału atrakcyjności dodaje użycie wibrafonu i klawesynu oraz subtelne wycieczki w klimaty gypsy jazzu, swingu i ulicznej chanson. To płyta o zapachu i kolorze lawendy. Wybierzcie się z Reni w tę melancholijną podroż. A swoją drogą tylko czekać, kiedy Zaz, wielka gwiazda współczesnej piosenki francuskiej dołączy do swojego repertuaru "Kiedyś Cię znajdę". Bon Voyage!
Kayax od początku swojego istnienia wspiera takie idee jak równość, wolność oraz tolerancja. W 2007 roku wytwórnia wydała album "Music 4 Boys & Gays", a rok temu jego kontynuację, dwupłytową składankę "Music 4 Queers & Queens". W tym roku Miesiąc Dumy Kayax rozpoczyna wydaniem singla dwojga wyjątkowych artystów - Reni Jusis, która jest ikoną środowiska LGBTQIA+ w Polsce, a także queerpopowego producenta i wokalisty thekayetana. "Pole widzenia" to ukłon w stronę wszystkich osób nieheteronormatywnych, dla których czerwiec jest miesiącem celebrowania różnorodności oraz walki z dyskryminacją. Pomysłodawcą utworu jest artysta thekayetan, który od kilku lat związany jest z powstałym z inicjatywy Kayaxu projektem My Name Is New. Jego singiel "Skóra" pojawił się na stworzonej wraz z Paradą Równości i wydajnej w 2020 roku składance "Music 4 Queers & Queens". Do wspólnego wykonania najnowszej piosenki młody artysta zaprosił swoją wielką artystyczną inspirację, czyli Reni Jusis, która kończy obecnie pracę nad swoim nowym albumem "Je Suis Reni", którego premiera zaplanowana jest na 14 lipca. Za tekst utworu odpowiedzialny jest Arek Kłusowski, który wsparł thekayetana także w finalnych pracach nad melodią. - Muzyczne uhonorowanie Parady Równości i Pride Month staje się moją coroczną tradycją. W zeszłym roku poprzez składankę "Music 4 Queers & Queens", w tym roku oddałam się w ręce młodego, debiutującego producenta i wokalisty, czego efektem jest zupełnie nowa kompozycja. thekayetan to niezwykły Człowiek, jestem pod wrażeniem jego multidyscyplinarnej twórczości - mówi Reni Jusis. - "Pole widzenia" to utwór pełny. Zachęca on do trwania przy własnych wartościach, mimo wielu nieprzychylnych czynników. Rozbrzmiewa w nim głos Reni Jusis, mojej muzycznej idolki, z którą od zawsze chciałem stworzyć coś pięknego. "Pole widzenia" powstał przypadkiem, do szuflady, a skończył jako jeden z najważniejszych utworów w moim życiu - opowiada thekayetan. "Pole widzenia" to taneczny utwór, mający szansę stale gościć na imprezach w całej Polsce. Do piosenki powstał bardzo klimatyczny teledysk, w którym Reni oraz thekayetan snują się po klubie pełnym ludzi. Pomimo tłumu czują smutek, wynikający z tęsknoty za ukochaną osobą. Oprócz duetu w klipie wyreżyserowanym przez Maję Wacnik można także zobaczyć m.in. showmana Bilguuna Ariunbaatara, a także znanego z programu "Googlebox" Mariusza Kozaka oraz jego partnera Sebastiana Szaratę. Singiel jest już dostępny w najpopularniejszych serwisach streamingowych. Znajdzie się on również na fizycznym wydaniu albumu thekayetana "dla nas dom", który trafi do sprzedaży już 14 czerwca. thekayetana i Reni Jusis będzie można zobaczyć i posłuchać 19 czerwca podczas afterparty po Paradzie Równości w warszawskim klubie Lunapark. To również nie koniec muzycznych niespodzianek od Kayaxu z okazji Miesiąca Dumy. Jeszcze w tym tygodniu, 10 czerwca ukaże się wspólny singiel Kayah i Nicka Sincklera "Kochaj różnym być".
Reni Jusis – wokalistka kojarzona dotychczas ze sceną klubową i taneczną – szykuje w tym roku nowy akustyczny album. Pierwszą, singlową zapowiedzią projektu "Je suis Reni - francuska przygoda Reni Jusis" jest nastrojowa, liryczna interpretacja francuskiego dyskotekowego hitu z lat 80. "Voyage Voyage". Za produkcję tej muzycznej podróży odpowiada Olek Świerkot (gitarzysta i producent współpracujący również z Dawidem Podsiadło i Kortezem). Utwór ilustruje nostalgiczny teledysk w reżyserii Katarzyny Sikorskiej, ze zdjęciami Arka Powałki, w którym Reni na przekór otaczającej nas zimowej aury, udaje się piechotą do lata. Zdjęcia do teledysku "Voyage Voyage" powstały na plaży w Dębkach. Wideo jest impresją na temat samotnej podróży nad polskie morze. - "Voyage Voyage" symbolizuje moją tęsknotę za podróżami mówi Reni Jusis. - Traktuję również ten utwór jako osobiste zaproszenie do samotnej wyprawy w nieznane. Nie miałam wcześniej odwagi by przeżyć taką podróż – tylko sama ze sobą, bez niczyjego towarzystwa i wsparcia. To, co kiedyś wydawałoby się największym dyskomfortem i wyzwaniem, dziś jawi się jako jedna z najbardziej fascynujących przygód w poszukiwaniu własnego Ja. Fascynację kulturą francuską Reni wyniosła ze swojego domu rodzinnego. Od lat inspirowało ją francuskie kino i muzyka, szczególnie scena elektroniczna. Teraz, artystka postanowiła podzielić się swoimi retro inspiracjami z publicznością i nagrać album "Je suis Reni - francuska przygoda Reni Jusis", który ukaże się jeszcze w tym roku. Pierwszą odsłoną projektu, jest live sesja z utworem "Laisse tomber les filles", którą można znaleźć w serwisie YouTube od lipca zeszłego roku. Dziś, dokładnie na 121 dni przed rozpoczęciem lata, premierą "Voyage Voyage" Reni Jusis zachęca nas do podróży w nieznane. Bon voyage.
Przygoda artystki z muzyką francuską trwa od wielu lat, jednak dopiero teraz Reni, wraz z nowym akustycznym zespołem, chce podzielić się swoimi interpretacjami z publicznością. W związku z tym powstał niezwykły projekt: melancholijny i zabawny zarazem. Łączący klasyczne francuskie utwory z lat 60. i 70. z największymi popkulturowymi hitami. Sporą niespodzianką będą z pewnością nowe polskie przekłady znanych francuskich kompozycji, które napisał Maciej Zakliczyński, teatrolog, pisarz, znany szerszej publiczności jako choreograf w programie "Dancing with the Stars". Jako gościa pierwszej muzycznej odsłony projektu, Reni Jusis zaprosiła Rafała Zawieruchę. Efekt ich "filmowej" współpracy zobaczyć można w live sesji do piosenki autorstwa Serge'a Gainsbourga "Laisse tomber les filles". Utwór zyskał światowy rozgłos dzięki Quentinowi Tarantino, który umieścił go na ścieżce dźwiękowej w swoim filmie "Grindhouse: Death Proof". Tym razem mamy okazję zobaczyć Reni również w nowej roli… wibrafonistki! Mimo trudnego czasu na rynku koncertowym, Reni Jusis z powodzeniem koncertuje już z nowym projektem. W najbliższym czasie zobaczyć ją będzie można: 20 sierpnia w Katowicach w ramach koncertu na dziedzińcu P23. W najbliższym czasie ukaże się również zapis koncertu online "Je suis Reni" powstały w ramach dotacji Narodowego Centrum Kultury w programie "Kultura w sieci".
"Aureola" to najbardziej taneczny kawałek z ostatniego albumu Reni Jusis. W klip do trzeciego singla promującego płytę "Ćma" pojawiają się między innymi gościnnie: Radek Pestka, Ciocia Liestyle, Michał Piróg oraz Piotr Grabari Grabarczyk. "Aureola" to najbardziej energiczna kompozycja na nowym krążku Reni Jusis. Utwór nadaje albumowi swoistego kolorytu, nie tylko ze względu na warstwę instrumentalną, ale również z uwagi na barwny tekst, którego autorką jest Gaba Kulka. Dla Reni Jusis naturalną koleją rzeczy stało się stworzenie wideo obrazującego taniec jako wyzwolenie. - Jeśli nie można tańczyć, to nie jest moja rewolucja - twierdzi reżyserka klipu Katka Michalak. - Każdy w teledysku ma swój styl. Każdy tańczy jak chce. Trochę do muzyki, a trochę obok. Każdy jest inny i każdy wyjątkowy. Taniec jest wyzwoleniem, ucieczką, wolnością. Pozwala się wyżyć, wyzwala energię. Jest też piękny, zachwycający i pełen emocji. Ludzie często boją się tańczyć. Są zawstydzeni, schowani, cisi, niezauważalni. Dopiero z czasem nabieramy odwagi; za sprawą doświadczeń, przeżyć, smutków, upokorzeń, upadków. Często tańczymy tylko w duszy, marząc o tym, by się w końcu odważyć na to w rzeczywistości. Chciałam w tym obrazie pokazać taniec jako symbol wolności i odwagi. Nabieranie siły. Budowanie charakteru. Taniec jako wspólnota i jednocześnie zabawa. Dynamiczne ujęcia i mieszanie wielu perspektyw podkreślają przebojowy charakter utworu. W teledysku nie zabrakło wyrazistych, wyzwolonych osobowości, które kochają taniec. Do udziału w klipie artystka zaprosiła m.in. jednego z jej ulubionych polskich modeli - Radka Pestkę, tancerza Michała Piróga, oraz blogerów: Ciocię Liestyle oraz Piotra Grabari Grabarczyka. Zdjęcia zostały zrealizowane w hipnotyzujących przestrzeniach klubowych. Za reżyserię klipu odpowiadała Katka Michalak. "Aureola" to już trzeci singiel z albumu "Ćma". Pierwszą zapowiedzią był utwór "Tyyyle miłości", który ilustruje poetycki teledysk, opowiadający historię samotnego chłopca, szukającego schronienia i oparcia w sztuce, próbującego zwrócić na siebie uwagę malując m.in. gigantyczny mural. Drugim singlem promującym "Ćmę" była tytułowa kompozycja, która udanie łączy parkietowy puls i popową przebojowość z wyrafinowaną warstwą kompozycyjną i chwytliwą melodią. Sukcesem okazał się remix "Ćmy" stworzony przez Gromieego. Utwór na YouTubie został odsłuchany już ponad 3 miliony razy.
W teledysku Reni Jusis wciela się w ćmę nocną, która wraz z innymi osobliwymi mieszkańcami opuszczonego domu nawiedza pod osłoną nocy centrum Warszawy, zwiedziona blaskiem świateł, witryn i neonów. Na uwagę w klipie zasługuje dyskotekowy kostium Reni, który został zaprojektowany specjalnie do teledysku przez duet Paprocki & Brzozowski. "Ćma" to singel zapowiadający jesienny album pod tym samym tytułem. Producentem utworu jest ponownie Stendek, któremu po raz kolejny udało się połączyć parkietowy puls i popową przebojowość z wyrafinowaną warstwą kompozycyjną. Singlowi towarzyszy bonusowa wersja utworu – remiks przygotowany specjalnie przez Gromeego. Już niedługo remiksu będzie można posłuchać w serwisach streamingowych. Ukaże się on także na wersji fizycznej albumu. Za stworzenie obrazu do singla odpowiedzialni są Michał Przytuła (reżyseria) i Aleksandra Przytuła (zdjęcia). Reni Jusis przygotowuje się do jesiennej trasy koncertowej.
Pierwszym singlem zwiastującym nadejście nowej płyty Reni Jusis był utwór "Tyyyle miłości". "Ćma" to najnowszy singel zapowiadający jesienny album pod tym samym tytułem. Producentem utworu jest ponownie Stendek, któremu po raz kolejny udało się połączyć parkietowy puls i popową przebojowość z wyrafinowaną warstwą kompozycyjną. Singlowi towarzyszy bonusowa wersja utworu – remiks przygotowany specjalnie przez Gromeego. Już niedługo remiksu będzie można posłuchać w serwisach streamingowych. Ukaże się on także na wersji fizycznej albumu. Za stworzenie obrazu do singla odpowiedzialni są Michał Przytuła (reżyseria) i Aleksandra Przytuła (zdjęcia). Premiera teledysk już niebawem. Reni Jusis przygotowuje się właśnie do jesiennej trasy koncertowej, więcej szczegółów na ten temat już wkrótce.
Ostatnio Reni Jusis zrobiła sobie ponad 5-letnią przerwę w nagraniach. Teraz znacznie szybciej weszła do studia. Wokalistka właśnie odbywa sesję, podczas której nagrywa nowy album. Na Facebooku zamieściła zdjęcie przy konsolecie. Z hashtagów dowiadujemy się, że mamy spodziewać się niespodziewanego. Ostatni longplay Reni Jusis to "Bang!", który miał premierę 15 kwietnia 2016 roku. Z płyty pochodzą utwory "Bejbi Siter" i "Zombi świat". Poprzedni album autorki przebojów "Zakręcona" czy "Kiedyś cię znajdę" to "Iluzjon cz. I" z kwietnia 2009 roku.
© 2011 - 2024 dla KupBilecik.pl - internetowy system biletowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zdobywaj wejściówki i śledź nasze profile
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Dodaj swój email lub telefon »
ZARZĄDZANIE COOKIES