"Zaczynam się od miłości"
"ZACZYNAM SIĘ OD MIŁOŚCI" - NATALIA PRZYBYSZ W HOŁDZIE DLA KORY
Premiera nowego albumu Natalii Przybysz pt. "Zaczynam się od miłości". Płyta zawiera niezaśpiewane dotąd teksty Kory z muzyką skomponowaną przez Natalię oraz jej zespół. Do sieci trafił również teledysk do utworu "Jest miłość" - wyjątkowy, bardzo kobiecy obraz w reżyserii Silvii Pogody.
Pomysł na album zrodził się podczas spotkania Natalii Przybysz i Kamila Sipowicza. Spadkobierca dorobku Kory powierzył Natalii zebrane i niewydane dotąd w formie piosenek zapiski legendy polskiej sceny muzycznej. Tytuł "Zaczynam się od miłości" stanowi parafrazę tytułu zbioru tekstów Kory wydanych w formie książki.
- Miłość zaczyna się od miłości - zbiór tekstów do niepowstałych za życia Kory piosenek nabrał życia dzięki Natalii Przybysz. To ona sama je odnalazła, ułożyła w całości i z miłością zaśpiewała. Dzięki niej miłosna poezja Kory żyje. Jest niczym papierowy kwiat, który rzucony w eter rozkwita. - mówi Kamil Sipowicz.
Płyta zawiera niezaśpiewane wcześniej teksty Kory z muzyką skomponowaną i wykonaną przez Natalię Przybysz oraz jej zespół - Jurka Zagórskiego, Mateusza Waśkiewicza, Pata Stawińskiego i Kubę Staruszkiewicza. Obok siedmiu tekstów Kory na płycie znajdują się dwie autorskie piosenki Natalii - "Zew" o terapeutycznych działaniach przyrody podczas pandemii oraz "Jest Miłość" o obcowaniu z twórczą energią drugiej kobiety.
- To wielka odpowiedzialność wziąć na warsztat teksty Kory. Słowa traktowałam jak perły z dna morza. Starałam się nie brać więcej niż było konieczne. Poezja Kory z precyzją akupunktury dotykała często rdzenia mojej emocjonalnej konstrukcji. Wiem, że nie jestem jedyną jej pacjentką, mam nadzieję, że moje melodie pomogą mocniej działać tej medycynie. - mówi Natalia Przybysz.
Premierze albumu towarzyszy teledysk do piosenki "Jest miłość" w reżyserii Silvii Pogody. Utwór opowiada o spotkaniu z tekstami i mocą Kory, dlatego klip pokazuje niewerbalne spotkanie z mocą Kobiet. Na planie pojawiły się wyjątkowe gościnie - m.in. Maria Dębska, Ilona Ostrowska czy Silvia Pogoda.
- Chciałam, aby teledysk opowiadał o spotkaniach bez słów. Dwie kobiety, ich wrażliwość, ich działanie, twórczość, wspólne bycie w przestrzeni teatru ułożone choreograficznie. Nie chodzi o taniec, ale o ruch wynikający ze spotkania, a czasem wystarczy spojrzenie lub gest. Ciekawi mnie taka kompozycja z dwóch postaci i tego, jak w języku ciała jesteśmy razem skomunikowane. Trochę Marina Abramowicz, a trochę moja sesja dla Vogue pt. "HOPE" z Hanią Rani - sposób, w jaki się poznałyśmy, był prawie dokładnie taki. Zanim zdążyłyśmy porozmawiać, ustawiano nas ze sobą w parze przed obiektywem aparatu, Hania oparła głowę na moim ramieniu.... i tak się zaczęła przyjaźń. - dodaje Natalia Przybysz o pracy nad teledyskiem do utworu "Jest miłość".
Do współpracy przy wizualnej oprawie płyty zaproszona została Silvia Pogoda - autorka wszystkich zdjęć oraz teledysków.
w programie "Mleczarnia z Przecławia"
Mayday Bigamistka
Freddie Mercury rock-operowo
JESZCZE WIĘCEJ POLSKICH PRZEBOJÓW
Stand-up open mic z Martyną Podwysocką
Elektryczne Gitary wyruszają w trasę koncertową "W cieniu sufitów"!
Katarzyna Zielińska w solowym spektaklu
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!