KupBilecik

Zapiski z wygnania - Spektakl Teatru Polonia

28 listopada 2021 o godz. 18:00

Kołobrzeg

- woj. Zachodniopomorskie
To wydarzenie już się odbyło!
Trwa ładowanie komentarzy...
Natalia: Polecam spektakl z całego serca. Aktorstwo na najwyższym poziomie. Były owacje na stojąco. Prosty w formie, ale hipnotyzujący. Im dalej, tym większe poruszenie wzbudza. Końcówka bardzo mocna. Ja nie wytrzymałam i poleciały łzy, jak u wielu innych na widowni. Żal tylko, że prawie nie było młodych ludzi, bo to doskonała lekcja historii i człowieczeństwa. Daje do myślenia i jednocześnie ostrzega, że historia może się powtórzyć.
Jarosław: Pani Krystyna Janda jak zawsze w znakomitej formie. Czysta przyjemność oglądania na żywo znakomitej artystki. Niestety jest jeden wielki minus - filharmonia koszalińska nie nadaje się na takie wydarzenie,boczne miejsca nic nie widzą .
Ryszarda: Mistrzowskie wykonanie Krystyny Jandy. Poruszająca historia i wspomnie czasów przymusowego wygnania Żydów z Polski między innymi Sabiny Baral z Rodziną. Wzruszające i smutne, do tego cudowna muzyka i klimatyczne miejsce wykonania - Synagoga we Wrocławiu.
Ilona: "Zapiski z wygnania" to poruszający, niezwykle ważny i piękny muzycznie spektakl. Polecam wszystkim
Jolanta: Spektakl przejmujący do szpiku kości. Pozostawiający po sobie ślad w duszy, sercu i umyśle. Odbierało mowę, zapierało dech w piersiach... Polecam wszystkim, którym nie obca jest chwila refleksji nad tym kim jesteśmy i dokąd zmierzamy...

Niemalże wprost z desek warszawskiego Teatru "Polonia", po dwóch spektaklach zagranych tam 25 i 26.11 prezentować będziemy na scenie Regionalnego Centrum Kultury w Kołobrzegu  jeden z najwybitniejszych ostatniej dekady, nagrodzony m.in. w plebiscycie O!Lśnienia 2018, spektakl "Zapiski z wygnania" w reżyserii Magdy Umer. "Zapiski z wygnania" to bardzo osobiste wspomnienia Sabiny Baral, dwudziestoletniej emigrantki roku 1968, która wyjechała razem z rodzicami: "Spektakl, którego emocje dzisiaj dzielimy, to moja osobista historia. Historia utraty i zyskania ojczyzny. Historia obrony godności. Historia samobójstwa mojej polskiej tożsamości, aby zrobić miejsce dla nowej. Opowiadam Wam o tym, bo mnie już tutaj nie ma, a Wy jesteście. I tutaj są Wasze dzieci".

Krystyna Janda za rolę w spektaklu ZAPISKI Z WYGNANIA została wyróżniona, m.in. indywidualną nagrodą aktorską w 24. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej, nagrodą główną na XVII Festiwalu Prapremier Nie/Podległa 2018, tytułem najlepszej aktorki na XXIV Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi, nagrodą główną oraz nagrodą publiczności na 14. Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni oraz Grand Prix 59. Kaliskich Spotkań Teatralnych.

Adaptacja: Magda Umer i Krystyna Janda
Opracowanie i kierownictwo muzyczne: Janusz Bogacki
Realizacja dźwięku: Michał Cacko
Projekcje: Radosław Grabski
Producent wykonawczy i asystentka reżysera: Ewa Ratkowska


Obsada:
Krystyna Janda

Janusz Bogacki z zespołem muzycznym w składzie: Tomasz Bogacki (gitara), Mateusz Dobosz/Paweł Pańta (kontrabas), Bogdan Kulik (perkusja), Marek Zebura (skrzypce)


Czas trwania: 100 minut, bez przerwy

Sprzedaż biletów na to wydarzenie została już zakończona!
Aby nie przegapić kolejnego występu tego artysty, aktywuj koniecznie Alert Fana!
Subskrybuj alerty i zamawiaj bilety przed innymi
Darmowy alert mailowy wydarzeń z okolicy!
Darmowy alert SMS wydarzeń z okolicy!
+48
Zobacz komentarze naszych klientów
Ryszarda
2024-03-15 04:38:11
"Mistrzowskie wykonanie Krystyny Jandy. Poruszająca historia i wspomnie czasów przymusowego wygnania Żydów z Polski między innymi Sabiny Baral z Rodziną. Wzruszające i smutne, do tego cudowna muzyka i klimatyczne miejsce wykonania - Synagoga we Wrocławiu."
Helena
2024-03-14 18:59:44
"CIEKAWA KONCEPCJA PRZEDSTAWIENIA.PERFEKCYJNE WYKONANIE PANI JANDY. TEMAT SKŁANIAJĄCY DO ZASTANOWIENIA I PRZEMŚEŃ."
Katarzyna
2021-11-30 07:16:00
"Spektakl znakomity. Chwyta za serce, ściska za gardło i wyciska łzy z oczu. Bardzo polecam."
Agnieszka
2020-02-04 10:12:10
"Bardzo poruszające! Trzeba obejrzeć!"
Izabela
2019-10-17 15:47:06
"Ten spektakl powinni zobaczyć wszyscy! Przede wszystkim młodzież. Marzeniem byłoby gdyby do teatru wstąpili narodowcy, antysemici, wyznawcy PIS-u Krystyna Janda, jak zwykle, rewelacyjna, wiarygodna! Wspaniała oprawa muzyczna. Polecam z całego serca."
Jarosław
2019-10-16 18:14:42
"Pani Krystyna Janda jak zawsze w znakomitej formie. Czysta przyjemność oglądania na żywo znakomitej artystki. Niestety jest jeden wielki minus - filharmonia koszalińska nie nadaje się na takie wydarzenie,boczne miejsca nic nie widzą ."
Natalia
2019-10-15 07:44:16
"Polecam spektakl z całego serca. Aktorstwo na najwyższym poziomie. Były owacje na stojąco. Prosty w formie, ale hipnotyzujący. Im dalej, tym większe poruszenie wzbudza. Końcówka bardzo mocna. Ja nie wytrzymałam i poleciały łzy, jak u wielu innych na widowni. Żal tylko, że prawie nie było młodych ludzi, bo to doskonała lekcja historii i człowieczeństwa. Daje do myślenia i jednocześnie ostrzega, że historia może się powtórzyć."
Ilona
2019-10-15 00:52:38
""Zapiski z wygnania" to poruszający, niezwykle ważny i piękny muzycznie spektakl. Polecam wszystkim"
Małgorzata
2019-10-14 22:29:23
"Ten monodram to prawdziwa uczta, choć smutna historia."
Jolanta
2019-10-14 13:33:13
"Spektakl przejmujący do szpiku kości. Pozostawiający po sobie ślad w duszy, sercu i umyśle. Odbierało mowę, zapierało dech w piersiach... Polecam wszystkim, którym nie obca jest chwila refleksji nad tym kim jesteśmy i dokąd zmierzamy..."
Zobacz inne wydarzenia z okolicy
27 kwietnia 2025
godz. 17:00

Piotr Bałtroczyk - STAND UP 2025

27 kwietnia 2025 o godz. 17:00
16 stycznia 2025
godz. 16:30

Wypiór

16 stycznia 2025 o godz. 16:30
11 stycznia 2025
godz. 20:00

Burleska by Rose de Noir w klubie Centrala

11 stycznia 2025 o godz. 20:00
13 marca 2025
godz. 19:00

Klimakterium... i już

13 marca 2025 o godz. 19:00
22 lutego 2025
godz. 19:00

Kołysanka dla okruszka, Piosenka o okularnikach, Korowód, Dni których nie znamy i wiele innych...

22 lutego 2025 o godz. 19:00
16 stycznia 2025
godz. 19:00

Wypiór

16 stycznia 2025 o godz. 19:00
28 lutego 2025
godz. 19:00

Stand-up Kołobrzeg | Michał Pałubski w programie "Polaco Loco"

28 lutego 2025 o godz. 19:00
10 stycznia 2025
godz. 17:00

VIVA Wiedeń - VIVA Broadway

10 stycznia 2025 o godz. 17:00
25 lutego 2025
godz. 19:00

Spektakl teatralny

25 lutego 2025 o godz. 19:00
19 stycznia 2025
godz. 20:00

Niewąska komedia teatralna!

19 stycznia 2025 o godz. 20:00
Powiązane wiadomości z tym artystą
Piosenka jest hołdem dla siły i jedności kobiet. To chęć wsparcia kobiet i pokazania, że w jedności siła, że nawet gdy są zupełnie różne, gdy wiele je dzieli, to wspólnie mogą przenosić góry. Bo kobieta to siła. Inspiracją do powstania utworu był serial telewizyjny TVN "Królestwo kobiet", którego premiera przewidziana jest na 18 października. Serial opowiada historię czterech zupełnie różnych kobiet, które nagle łączy przewrotny los. Przez jednego mężczyznę wpadają w sam środek kryminalnej intrygi. Dzieli je wszystko, ale tylko kiedy zaczną współpracować będą mogły stawić czoła światu. W rolach głównych wystąpią wybitne aktorki: Krystyna Janda, Gabriela Muskała, Karolina Gruszka i Aleksandra Adamska. "Królestwo Kobiet" to serial komediowy, w którym płeć piękna przejmuje kontrolę. Była i obecna żona, kochanka i tajemnicza kobieta, choć zupełnie różne, to połączy je "mężczyzna ich życia", a właściwie jego śmierć. Serial dostępny będzie także w Playerze pod tym linkiem. W kipie do piosenki poza roztańczonymi wokalistkami zobaczymy również fragmenty serialu. Kayah wraz z Mery Spolsky ubrały tę historię w swoją wrażliwość, przepuściły przez rwącą się do tańca energię i stworzyły nowy hymn jedności wszystkich mądrych kobiet, które na pewno odnajdą w nim wiele pokrzepienia i inspiracji. - Mery Spolsky jest dla mnie fenomenem - mówi Kayah. - Uwielbiam jej "Bigotkę", a po jej wersji #hot16challenge2 zupełnie zawładnęła moim sercem. Jest inteligentna i błyskotliwa. Pisze świetne teksty. Gdy zapadła decyzja, że tworzymy razem singiel, wystarczyło jedno spotkanie byśmy razem złapały na czym nam zależy i jak ma wyglądać utwór oraz co chcemy nim przekazać. Do tego wszystkiego Mery jest absolutnie przemiłą dziewczyną, jej uśmiech odpędza najciemniejsze chmury. Chciałyśmy dać naszym singlem dużo dobrej energii wszystkim cudownym Królowym oraz świetnym Królom. Serial, który był inspiracją do napisania tego utworu zapowiada się jako bardzo dobra rozrywka. Sama będę śledzić losy głównych bohaterek, bo na tę chwilę miałam okazję obejrzeć dwa pierwsze odcinki i już mnie wciągnęło. Na planie klipu do singla "Królestwo Kobiet" bawiłyśmy się wyśmienicie, sama nie wiem, skąd mam jeszcze tyle energii? (śmiech) Mam nadzieję, że to się wszystkim słuchaczom udzieli. - Kiedy dostałam propozycję, aby stworzyć numer z królową Kayah to wiedziałam, że powstanie coś szałowego - dodaje Mery Spolsky. - Napisałyśmy wspólnie hymn dla wszystkich królowych, królowych nocy, królowych dram, królowych życia, Królowych Spolsky. Dla mnie Kayah jest absolutną królową polskiej sceny muzycznej, dlatego wystąpić u jej boku to zaszczyt i ogromna nobilitacja. Od razu poczułyśmy wspólny wajb, a piosenka powstała bardzo szybko! Mamy nadzieję, że równie szybko porwie do tańca wszystkich króli i królowe. Bardzo się cieszę na taką kolaborację i uwielbiam kolorowy klip, który pokazuje, że w Królestwie Kobiet można bywać zarówno w szlafroku jak i w obcisłej sukience czy sportowych butach! AUUU! Kocham Kayah i nasze "Królestwo Kobiet".
"Królestwo Kobiet" to komedia, w której płeć piękna przejmuje kontrolę. Była i obecna żona, kochanka i tajemnicza kobieta. Zupełnie różne, a połączy je "mężczyzna ich życia", a właściwie jego śmierć. W spadku zamiast majątku otrzymują firmę i długi u miejscowego gangstera. Cztery zwyczajne kobiety szukające miłości, próbujące okiełznać swoje życie, nieświadomie wplątują się w samo centrum przestępczych porachunków. Choć trudno polubić nową żonę byłego męża, a tym bardziej jego kochankę, dziewczyny szybko jednoczą siły, bo tylko razem są nie do pokonania. - W serialu chcieliśmy dać widzom przede wszystkim wspaniałą rozrywkę, ostry humor i wiele okazji do śmiechu - mówi producent, Tomasz Blachnicki. - Główną osią serialu jest kobieca siła i solidarność, która rodzi się między bohaterkami w ekstremalnych okolicznościach. Wszystko zaś mogło się udać tylko dzięki cudownym aktorkom, które nie tylko tchnęły życie w te postaci, ale przy okazji świetnie bawiły się razem na planie. W serialu zagrają Krystyna Janda, Gabriela Muskała, Karolina Gruszka, Aleksandra Adamska, Justyna Schneider, Rafał Maćkowiak, Artur Żmijewski i Jan Peszek. Reżyserem jest Maciej Bochniak, autorem zdjęć Paweł Flis. Zespół scenarzystów pod nadzorem Kaśki Śliwińskiej-Kłosowicz tworzą: Hanna Węsierska, Dana Łukasińska, Karolina Szymczyk-Majchrzak i Wojciech Saramonowicz, za scenografię odpowiada Marcelina Początek-Kunikowska, za kostiumy Magdalena Sekrecka i Małgorzata Skorupa, zaś za charakteryzację Jolanta Madejska-Witek. Kierownikiem produkcji jest Krzysztof Łojan, a producentem Tomasz Blachnicki.
Bohaterka międzynarodowej produkcji, Maria Linde, to pierwsza główna rola Krystyny Jandy od czasu "Tataraku" Andrzeja Wajdy (2009). Jest to powrót w wielkim stylu – aktorka za swój występ zdobyła specjalną nagrodę jury dla najlepszej aktorki na festiwalu Sundance, jednym z najważniejszych międzynarodowych festiwali filmowych. Na ekranie Krystynie Jandzie partneruje Kasia Smutniak, Antonio Catania, Lorenzo de Moor, Vincent Riotta, Robin Renucci. Polska premiera jest zaplanowana na 10 maja. – Byłam przy tym projekcie właściwie prawie od pomysłu - podkreśla Krystyna Janda. - Od początku bardzo mi się podobał, chociaż był kontrowersyjny, raczej trudny. Lubię takie zagadki, takie rzeczy do grania. Maria Linde to bardzo interesująca postać, a historia filmowa przede wszystkim porusza tak współczesne i żywo aktualne problemy, że wydawało mi się to naprawdę ważne. – To jest tak olbrzymia osobowość, tak wielka aktorka, że ta rola została napisana specjalnie dla niej - mówi Jacek Borcuch, reżyser i współautor scenariusza (razem z Szczepanem Twardochem). - Krystyna wiedziała od początku, że taki film powstaje, i przez dwa lata czytała wszystkie kolejne wersje scenariusza. Było ich kilka – osiem lub siedem. Na początku zaniosłem jej bodajże z pięć zapisanych kartek, taki koncept: co to za postać, o co chodzi, gdzie są punkty dramatyczne. I bardzo jej się to spodobało. Od samego początku Krystyna Janda była punktem odniesienia do napisania tej historii. "Słodki koniec dnia" to historia o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia. Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria – polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje. Mimo, że główną bohaterką filmu jest dojrzała kobieta, intelektualistka i polska emigrantka, to w tle filmu można odnaleźć szeroki kontekst społeczny i polityczny oraz Europę zmagającą się z narastającymi niepokojami i wynikającymi z nich zamachami terrorystycznymi. – Zawsze ciekawiło mnie, co się dzieje w domach wykształconych Europejczyków w takich momentach jak zamachy w Paryżu, Brukseli czy Londynie. Jak tam rozkładają się te głosy? - podkreśla Jacek Borcuch. - Na zewnątrz ten poprawny politycznie komunikat, który dochodzi do mediów i który jest powielany, jest żaden. Poza oczywistym potępieniem zła nie pojawiało się nic o tym, że musimy z tym walczyć, jesteśmy z rodzinami, nie pozwolimy, żeby ktokolwiek zniszczył naszą kulturę i kropka. To było trzy, cztery, pięć zdań. Nigdy nie szła za tym jakaś spójna polityka.
Bohaterka międzynarodowej produkcji, Maria Linde, to pierwsza główna rola Krystyny Jandy od czasu "Tataraku" Andrzeja Wajdy (2009). Jest to powrót w wielkim stylu – aktorka za swój występ zdobyła specjalną nagrodę jury dla najlepszej aktorki na festiwalu Sundance, jednym z najważniejszych międzynarodowych festiwali filmowych. Na ekranie Krystynie Jandzie partneruje Kasia Smutniak, Antonio Catania, Lorenzo de Moor, Vincent Riotta, Robin Renucci. Polska premiera jest zaplanowana na 10 maja. – Byłam przy tym projekcie właściwie prawie od pomysłu - podkreśla Krystyna Janda. - Od początku bardzo mi się podobał, chociaż był kontrowersyjny, raczej trudny. Lubię takie zagadki, takie rzeczy do grania. Maria Linde to bardzo interesująca postać, a historia filmowa przede wszystkim porusza tak współczesne i żywo aktualne problemy, że wydawało mi się to naprawdę ważne. – To jest tak olbrzymia osobowość, tak wielka aktorka, że ta rola została napisana specjalnie dla niej - mówi Jacek Borcuch, reżyser i współautor scenariusza (razem z Szczepanem Twardochem). - Krystyna wiedziała od początku, że taki film powstaje, i przez dwa lata czytała wszystkie kolejne wersje scenariusza. Było ich kilka – osiem lub siedem. Na początku zaniosłem jej bodajże z pięć zapisanych kartek, taki koncept: co to za postać, o co chodzi, gdzie są punkty dramatyczne. I bardzo jej się to spodobało. Od samego początku Krystyna Janda była punktem odniesienia do napisania tej historii. "Słodki koniec dnia" to historia o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia. Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria – polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje. Mimo, że główną bohaterką filmu jest dojrzała kobieta, intelektualistka i polska emigrantka, to w tle filmu można odnaleźć szeroki kontekst społeczny i polityczny oraz Europę zmagającą się z narastającymi niepokojami i wynikającymi z nich zamachami terrorystycznymi. – Zawsze ciekawiło mnie, co się dzieje w domach wykształconych Europejczyków w takich momentach jak zamachy w Paryżu, Brukseli czy Londynie. Jak tam rozkładają się te głosy? - podkreśla Jacek Borcuch. - Na zewnątrz ten poprawny politycznie komunikat, który dochodzi do mediów i który jest powielany, jest żaden. Poza oczywistym potępieniem zła nie pojawiało się nic o tym, że musimy z tym walczyć, jesteśmy z rodzinami, nie pozwolimy, żeby ktokolwiek zniszczył naszą kulturę i kropka. To było trzy, cztery, pięć zdań. Nigdy nie szła za tym jakaś spójna polityka.
Polska aktorka została doceniona za rolę obrazie "Słodki koniec dnia" Jacka Borcucha. W filmie zagrała także Kasia Smutniak. Krystyna Janda dostała nagrodę aktorską w sekcji World Cinema Dramatic Competition. Zwycięzcą tej kategorii okazał się film "The Souvenir" z Tildą Swinton. W sekcji U.S. Dramatic Competition główna nagroda powędrowała do twórców obrazu "Clemency" z Aldisem Hodge'em i Alfre Woodard. "Słodki koniec dnia" to historia o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia. Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria – polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje. W roli Marii zobaczymy Krystynę Jandę. W roli córki partneruje jej Kasia Smutniak. W projekt zaangażowana jest międzynarodowa obsada, m.in. Antonio Catania, Lorenzo de Moor, Vincent Riotta, Robin Renucci. Autorami scenariusza są Jacek Borcuch i Szczepan Twardoch. Dla pierwszego z nich będzie to piąty tytuł na podstawie autorskiego scenariusza (po m.in. "Wszystko, co kocham" i "Nieulotnych"). Dla Szczepana Twardocha, autora książek "Morfina" czy "Król" i laureata Nagrody Fundacji im. Kościelskich, Nagrody Nike i Paszportu "Polityki", to debiut w roli scenarzysty. Za zdjęcia odpowiada Michał Dymek ("Najpiękniejsze fajerwerki ever"), a za scenografię Elwira Pluta ("Atak Paniki", "Body/ciało").
"Słodki koniec dnia" ("Dolce Fine Giornata"), nowy film Jacka Borcucha z Krystyną Jandą i Kasią Smutniak w rolach głównych za kilka dni będzie miał światową premierę podczas rozpoczynającego się dziś Festiwalu Filmowego Sundance. Festiwal Sundance to największy i najgłośniejszy festiwal kina niezależnego w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Odbywa się corocznie w Park City w stanie Utah. Festiwal jest uznawany za kopalnię talentów i punkt wyjścia do sukcesu również w kinie mainstreamowym. Przewodniczącą tegorocznego jury jest Jane Campion. Pierwszy pokaz "Słodkiego końca dnia" odbędzie się w poniedziałek, 28 stycznia. Festiwal potrwa do 3 lutego. - Sundance to niezwykłe doświadczenie. To jeden z najważniejszych filmowych festiwali świata - mówi Jacek Borcuch, który już trzeci raz bierze udział w festiwalu (wcześniej prezentował tam filmy "Wszystko, co kocham" i "Nieulotne"). - Jego klimat jest nieporównywalny z niczym, co znam. Wracam tam, jak do rodziny za oceanem, z nadzieją na dobry czas i wielkie emocje. "Słodki koniec dnia" to historia o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia. Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria – polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje. W roli Marii zobaczymy Krystynę Jandę. W roli córki partneruje jej Kasia Smutniak. W projekt zaangażowana jest międzynarodowa obsada, m.in. Antonio Catania, Lorenzo de Moor, Vincent Riotta, Robin Renucci. Autorami scenariusza są Jacek Borcuch i Szczepan Twardoch. Dla pierwszego z nich będzie to piąty tytuł na podstawie autorskiego scenariusza (po m.in. "Wszystko, co kocham" i "Nieulotnych"). Dla Szczepana Twardocha, autora książek "Morfina" czy "Król" i laureata Nagrody Fundacji im. Kościelskich, Nagrody Nike i Paszportu "Polityki", to debiut w roli scenarzysty. Za zdjęcia odpowiada Michał Dymek ("Najpiękniejsze fajerwerki ever"), a za scenografię Elwira Pluta ("Atak Paniki", "Body/ciało").
X
Chcesz, abyśmy powiadamiali Cię o nowych wydarzeniach Zapiski z wygnania w Twojej okolicy?
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Twoję imię
Miejscowość
Adres mailowy
Numer telefonu +48
© 2011 - 2024 dla KupBilecik.pl - internetowy system biletowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zdobywaj wejściówki i śledź nasze profile
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Dodaj swój email lub telefon »
ZARZĄDZANIE COOKIES